Zgodnie z przyjętymi zasadami, wszyscy uczestnicy mundialu w Katarze musieli do 21 października przygotować szeroką kadrę na turniej. Większość nacji publicznie ogłosiła maksymalnie 55 nazwisk, spośród których wybrana zostanie 26-osobowa drużyna. Wyjątkiem są jednak Niemcy. Hansi Flick odmówił ogłoszenia listy swoich wybrańców, a informacja przesłana do FIFA została utajniona. Selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów 10 listopada ogłosi kadrę na mundial, a atmosfera tajemnicy podsyca pytania, jakie niespodzianki może szykować.
Tajemniczy Hansi Flick
Zdaniem dziennikarzy „Bilda”, na liście znaleźć się mogą Youssoufa Moukoko z Borussii Dortmund, Rani Khedira z Unionu Berlin, Luca Netz z Borussii Moenchengladbach oraz Nicklas Füllkrug z Werderu Brema. Do kadry powrócą także Christoph Kramer oraz Mario Götze. Hansi Flick nie chciał wywoływać niepotrzebnych emocji, jawnie wskazując konkretne nazwiska.
Wydaje się, że Niemcy najprawdopodobniej przesłali listę 44 zawodników, a więc zdecydowanie mniejszą niż mogli. Odmówili jednak upubliczniania personaliów graczy, unikając zbędnych dyskusji. Gdy Hansi Flick poda ostateczny skład, nie będzie już miejsca na próby nacisków ze strony mediów. Zamiast przedstawiać szeroką kadrę i tłumaczyć się dlaczego część zawodników została skreślona, od razu przedstawi zespół, który w Katarze ma powalczyć o najwyższe cele. Naszym zdaniem – ma to spory sens.
Ciszej jedziesz, dalej zajedziesz
Selekcjoner stara się jak najbardziej uspokoić atmosferę wokół reprezentacji. Na mniej niż miesiąc przed mundialem, w Niemczech nie ma większych emocji związanych z turniejem. Flick pojawia się na spotkaniach, rozmawia z trenerami, z pewnością rozważa różne opcje – ale nie dzieli się swoimi spostrzeżeniami w mediach. Gdy dziennikarze próbują rozpętać dyskusję dotyczącą napastników, selekcjoner niejako ucina temat. Trudno krytykować selekcjonera za jego decyzje, skoro… się ich nie zna, prawda?
Z nieobecnych na liście „Bilda” wpadają nam w oko dwa nazwiska. Alexander Nubel – bramkarz Monaco, który przecież miał być następcą Manuela Neuera w Bayernie Monachium. Najwyraźniej, Hansi Flick nie podziela przekonania, że to przyszłość niemieckiego futbolu i szczerze – trudno mu się dziwić. Innym nieobecnym może zostać Armel Bella-Kotchap, niemiecki środkowy obrońca zbierający mnóstwo pochwał za grę w Southampton. 20-latek doznał niedawno zwichnięcia ramienia, ale nie mamy jeszcze potwierdzenia jak długo będzie musiał pauzować – możliwe, że byłby gotowy do gry na mundialu. Jeśli wierzyć niemieckim mediom, Hansi Flick preferuje jednak innych defensorów.