Real Madryt remisuje na Łazienkowskiej z Szachtarem!

Real Madryt już w dzisiejszym meczu z Szachtarem mógł zagwarantować sobie awans do fazy pucharowej. Drużyna z Ukrainy nie miała jednak zamiaru niczego Królewskim ułatwiać. Tym bardziej że sami nadal liczą się w grze o awans.

Słaba pierwsza połowa

Liczyliśmy na dobre widowisko na stadionie przy Łazienkowskiej, ale w pierwszej połowie takowego nie zobaczyliśmy. Real co prawda grał wysoko, ale nie tworzył sobie za wielu okazji. Najczęstszym schematem było zagranie na skrzydło i próba dośrodkowania. Te jednak nie kończyły się strzałami. Najlepsze okazje Real stworzył sobie po próbach gry kombinacyjnej, ale wówczas na posterunku był Trubin. Szachtar raczej szukał okazji do wyprowadzenia kontrataków. Kilka razy udało im się podejść pod pole karne Królewskich, ale ich strzały były zazwyczaj blokowane.

REKLAMA

Początek drugiej połowy dał nadzieję na lepsze widowisko

Tym bardziej że zaczęło się od bramki dla Szachtara. Zubkov strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. To zmusiło Real do większego zaangażowania w grę ofensywną. Zaczęli grać wyraźnie szybciej, co jednak nie przekładało się na większą liczbę oddawanych strzałów.

źródło: twitter/polsatsport

Real prowadził grę, ale to Szachtar stwarzał zagrożenie. Najpierw po kontrataku Traore trafił w poprzeczkę, a chwilę później Zubkov oddał groźny strzał z dystansu. Królewscy za to mieli ogromne problemy z tworzeniem sobie sytuacji. Długo utrzymywali się przy piłce, ale nic z tego nie wynikało. Myślą przewodnią były dogrania na skrzydło i próby dośrodkowań. Te dopiero w końcówce zaczęły przynosić lepsze efekty. Ostatnie z nich zakończyło się bramką Rudigera. Szachtar do tego czasu mądrze się bronił, ale nie utrzymał prowadzenia.

Słaby mecz rozegrał Eden Hazard. Belg nie mógł znaleźć sobie miejsca na boisku i często dublował pozycje, czy to Rodrygo czy Benzemy. Obie ekipy wciąż są w grze o fazę pucharową.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,727FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ