Sandro Kulenović – były piłkarz Legii dostanie drugą szansę?

Gdy w 2019 roku Legia Warszawa otrzymała z Dinama Zagrzeb ofertę za Sandro Kulenovicia, sympatycy stołecznego klubu odetchnęli z ulgą. Chorwacki napastnik uważany był za mocno rozczarowującego gracza, z którego nie ma większego pożytku. Wielu pukało się w czoło, widząc jak najsilniejszy chorwacki klub płaci aż 1.6 miliona euro za piłkarza, którego nierzadko wygwizdywano na polskich boiskach. Dziś ten sam zawodnik należy do grona najlepszych napastników w SuperSport HNL.

Warto w tym miejscu wytłumaczyć sobie jedną kwestię

Czy Legia chciała pozbyć się Chorwata? Raczej nie. To eksperci i kibice pukali się w czoło, nie rozumiejąc dlaczego Aleksandar Vuković stawia na tego napastnika kosztem chociażby Carlitosa. Hiszpan gwarantował gole – Kulenović natomiast walczył, ale bramki strzelał od święta. Zyskał też nawet określenie „defensywnego napastnika”

REKLAMA
źródło: twitter/SamSzczygielski

Sandro nie potrafił obronić się na boisku – przede wszystkim trafieniami. Może gdyby był skuteczniejszy, nikt nie podważałby jego potencjału? Młody wiek napastnika podbijał jego stawkę, więc Legia i tak zarobiła spore pieniądze – szczególnie że ściągała go za „grosze”. W klubie musieli przekalkulować temat i uznali, że jego wartość już nie wzrośnie i to ostatnia szansa poważniejszego zarobku. Zabrakło cierpliwości – ale pamiętajmy, że presja na klub była wówczas ogromna. Chorwat był zaszufladkowany jako totalny niewypał i bądźmy uczciwi – dał wiele powodów, by za takiego go uważać.

Po transferze Sandro Kulenović grał niewiele – a gdy w ogóle grał, nie zachwycał

Jeszcze w sezonie 2020/21 Dinamo wysłało go na wypożyczenie do HNK Rijeka, z którym wystąpił m.in. w Lidze Europy. Strzelił wtedy gola AZ Alkmaar i zaliczył asystę przeciwko Napoli. Wkrótce oddano go na kolejne wypożyczenie – tym razem do ekipy Lokomotiva Zagreb. Tam dość nieoczekiwanie zaczął zaliczać coraz więcej trafień. Tylko sześciu innych graczy strzeliło więcej bramek w rozgrywkach ligi chorwackiej 2021/22. Wypożyczenie przedłużono na obecny sezon, w którym Chorwat uzbierał 4 asysty i strzelił 4 gole – co ciekawe, dwa z nich przeciwko Dinamu Zagrzeb, z którego jest przecież wypożyczony.

źródło: twitter/Misiorro007

Sandro Kulenović odrodził się. Znów jest uważany za zdolnego snajpera, który ma przed sobą spore perspektywy. Według doniesień germanijak.hr, w Dinamie poważnie zastanawiają się, aby skrócić wypożyczenie i już zimą dać napastnikowi drugą szansę. Jest w tym momencie piątym najlepszym strzelcem ligi chorwackiej, jego wartość rynkowa wzrasta. Jeśli wierzyć mediom, 22-latek to obecnie jedno z najciekawszych nazwisk w tamtejszych rozgrywkach. Wciąż jest stosunkowo młody, sam miał podobno odrzucić możliwość odejścia do lig angielskiej czy niemieckiej. Jasno stawia przed sobą cel – podstawowy skład Dinama Zagrzeb. Jeśli utrzyma formę z ostatnich tygodni, to może być realny scenariusz.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ