Newcastle United zawładnęło rynkiem transferowym. Trzeci transfer Srok w zimowym okienku został dopięty na ostatni guzik. Do doświadczonych Anglików, Chrisa Wooda i Kierana Trippiera, dołącza Bruno Guimaraes. 24-letni Brazylijczyk to powiew świeżości w zespole.
Bruno Guimaraes w Newcastle
Olympique Lyon zaakceptował wynoszącą 40 milionów euro ofertę Srok za swojego defensywnego pomocnika. Brazylijczyk związał się z klubem z St James’ Park kontraktem obowiązującym do 2026 roku. W obecnie trwającym sezonie rozegrał 25 meczów dla francuskiego klubu, asystując 6-krotnie.
Nie ma wątpliwości, że zespół The Magpies prowadzi niezwykle inteligentną politykę transferową. W działaniach, jakie podejmują włodarze, widać precyzyjny plan na ustabilizowanie pozycji klubu. Wood i Trippier to opcje raczej krótkoterminowe, które swoim szerokim doświadczeniem mają pomóc Newcastle utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak plany, jakie z zespołem Eddiego Howe’a wiąże saudyjski fundusz inwestycyjny, są dużo ambitniejsze. Budowanie piłkarskiej potęgi to długoterminowy proces, któremu początek w Newcastle dadzą ograni ligowcy i młode talenty.
W jaki sposób Newcastle zyska na nowym nabytku?
Transfer Bruno Guimarãesa to jasny przekaz, że od teraz hegemoni europejskiej piłki, poza boiskiem, muszą liczyć się z Newcastle również na giełdzie transferowej. Reprezentant Brazylii to zawodnik, którym w obecnym okienku interesowało się wiele klubów jak chociażby Arsenal czy Juventus. Fakt ten nie powinien dziwić, gdyż 24-latek to ogromny talent z nietuzinkowymi umiejętnościami w destrukcji. W trwającym sezonie ligowym we Francji Bruno Guimaraes wyrobił najlepszą średnią odbiorów na mecz (2,4) spośród wszystkich zawodników Lyonu. Ponadto jego średnia 1,7 kluczowych podań na mecz dowodzi, że również kreatywny aspekt linii pomocy zanotuje znaczny skok jakości. Styl gry i defensywne usposobienie Brazylijczyka tworzą z niego istny metronom, dzięki któremu gra Newcastle nabierze odpowiedniego rytmu i tempa.