Historia LaLiga #13 – „Drużyna marzeń” Johana Cruyffa

Cruyff był niezwykle ceniony w Barcelonie już jako piłkarz. To jednak jako trener rozkochał w sobie Katalończyków. Nie należał do ludzi, z którymi najłatwiej się współpracowało. Posiadał za to nowatorskie podejście do taktyki piłkarskiej i budowania drużyny, co przynosiło jego zespołom sukcesy.

REKLAMA

Powrót Cruyffa

Cruyff przejął stanowiska trenera z dniem 4 maja 1988 roku. Przed dołączeniem do Barcelony Holender był trenerem Ajaxu Amsterdam, z którym wygrał Puchar Zdobywców Pucharów. Cruyff już wtedy wypracował swoje własne podejście do prasy i mediów. Rozmawiał jedynie z wybranymi dziennikarzami i ten sam system stosował podczas pracy w Barcelonie. Już w Ajaxie dał się poznać jako trener, który chce mieć pełną władzę nad zespołem i nie boi się kłótni z zarządem. Problemem były wymagania finansowe Cruyffa. Nie tylko jeśli chodziło o jego kontrakt, ale także kontrakty jego zawodników, co narażało klub na dodatkowe wydatki w celu uspokojenia atmosfery. Holender był też nałogowym palaczem.

Núñez zdecydował się przymrużyć oko na wszystkie wady Holendra. Chciał poprawić przede wszystkim swój wizerunek wśród kibiców, ze względu na zbliżające się wybory prezydenckie, w których miał zamiar ubiegać się o reelekcję. Cruyff miał świadomość swojej silnej pozycji. Dodatkowo mógł skomponować drużynę według własnych potrzeb i pomysłu, po tym jak kilku piłkarzy opuściło klub po niedawnej aferze. Holender od początku wprowadzał w zespole własne zasady, według których to trener jest najważniejszą postacią w zespole, a nie piłkarze. Dodatkowo nie dopuszczał nikogo z zarządu do szatni. Mówił, że „jeśli chcecie ze mną o czymś porozmawiać, to przyjdę do waszego biura, ale wy nie będziecie przychodzili do mojej szatni”.

Rewolucja w kadrze

Kiedy Cruyff przybył do Barcelony, o sile zespołu decydowali gracze zagraniczni. Nie podobało się to nie tylko jemu, ale także kibicom tracącym przywiązanie do klubu. Cruyff od początku miał zamiar wprowadzać do pierwszego zespołu zawodników z drużyny młodzieżowej Barcelony. Ofiarą tego pomysłu okazał się być Gary Lineker. Anglik był środkowym napastnikiem, najlepiej czującym się w wykańczaniu akcji pod bramką przeciwnika. W zamyśle Cruyffa miał jednak grać na pozycji skrzydłowego, na której lepiej mógłby wykorzystać swoją szybkość. Lineker odebrał to jako chęć pozbycia się go z drużyny. W takiej samej sytuacji znalazł się Francisco José Carrasco, także środkowy napastnik wystawiany jednak przez Cruyffa na skrzydle. Ostatecznie obaj zawodnicy opuścili klub, co dało Holendrowi nowe możliwości.

W ich miejsce ściągnięto Ronalda Koemana oraz Michaela Laudrupa. Koeman po sukcesach w PSV Eindhoven i reprezentacji Holandii zdecydował się na kolejne wyzwanie w postaci gry dla FC Barcelony, w której miał grać na pozycji środkowego obrońcy. Laudrup po nieudanej przygodzie we Włoszech był chłodno przyjęty w Barcelonie nawet przez osoby z zarządu. Miał jednak zapewnione poparcie ze strony Cruyffa, który widział w nim odpowiedniego gracza do jego taktyki.

Ciągłe wzmocnienia zespołu

Już w swoim pierwszym sezonie w Barcelonie Cruyff wygrał z drużyną Puchar Zdobywców Pucharów, pokonując w finale Sampdorię Genua 2:0. W następnym sezonie w lidze nadal dominował Real Madryt. W Pucharze Króla zwyciężyła jednak FC Barcelona, w finale pokonując Los Blancos 2:0. Przed 3 sezonem Cruyff włączył do pierwszej drużyny José Guardiolę, początkowo w miejsce kontuzjowanego Koemana. Hiszpan wyróżniał się bardzo dobrym przygotowaniem technicznym. Dodatkowo potrafił świetnie regulować tempo gry całej drużyny, idealnie wyczuwając odpowiedni moment do wykonania podania. Przed sezonem 1990/1991 do drużyny dołączył jeszcze jeden zawodnik, jakim był Christo Stoiczkow. Sprowadzony z CSKA Sofia napastnik miał być brakującym elementem układanki Cruyffa. Holender uważał, że drużynie potrzeba innego charakteru, bardziej „dzikiego” jak sam określał, który potrafi „przekazać swoją agresję kolegom”.

Traktowany jak swój

Niestety w lutym 1991 roku Cruyff przeszedł atak serca, spowodowany nałogowym paleniem papierosów. Cruyff zgodził się na przejście operacji w szpitalu św. Jerzego w Barcelonie, co zostało bardzo pozytywnie odebrane przez kibiców klubu. Po tym jak Diego Maradona i Steve Archibald opuszczali Katalonie w celu leczenia swoich kontuzji, oddanie się Cruyffa pod opiekę miejscowych lekarzy umocniło sympatię wobec niego wśród kibiców. Na czas trwania rehabilitacji Charly Rexach przejął obowiązki trenera Barcelony. Dodatkowo Cruyff stał się twarzą kampanii antynikotynowej. Używano w niej hasła: „W swoim życiu miałem dwa nałogi: palenie i piłkę nożną. Piłka nożna dała mi wszystko. Palenie prawie mi to odebrało”. Kampania przyjęła się bardzo dobrze, a kibice poczuli się jeszcze bardziej zżyci z Holendrem.

Ostatecznie w tym sezonie Barcelonie udało się zdobyć mistrzostwo Hiszpanii. Zespół stworzony przez Johana Cruyffa został w prasie nazwany „drużyną marzeń”, co przyjęło się wśród kibiców. Urzeczywistnienie marzeń kibiców Barçy nastąpiło w sezonie 1991/1992. Duma Katalonii wygrała wówczas rozgrywki Primera División oraz Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. W finale FC Barcelona zmierzyła się z Sampdorią Genua, którą pokonała 1:0 po fantastycznym strzale z rzutu wolnego Ronalda Koemana. Cruyff stworzył doskonałą mieszankę piłkarzy. Do miejscowych zawodników, oraz gwiazd zza granicy, dołożył Basków- Bakero, Goikoetxee i Beguiristáina. Mieszał też młodzieńczą zuchwałość z doświadczeniem starszych graczy. Barça zdobyła mistrzostwo Hiszpanii również w sezonach 1992/1993 i 1993/1994, osiągając wynik czterech mistrzostw z rzędu.

Pierwsze problemy

W sezonie 1993/1994 Barcelona doszła do finału Ligi Mistrzów UEFA (w sezonie 1993/1994 zastąpiła rozgrywki Pucharu Europy Mistrzów Krajowych), w którym przegrała z włoską drużyną AC Milan aż 4:0. Cruyff cały czas sprowadzał nowych graczy, a innych się pozbywał, aby zachować odpowiednią według niego jakość oraz głód zwycięstw. W ten sposób do drużyny dołączył Brazylijczyk Romário, który w sezonie 1992/1993 sięgnął po koronę króla strzelców ligi hiszpańskiej. Drużynę opuścił doświadczony bramkarz Zubizarreta,, który przeniósł się do Valencii, oraz Michael Laudrup, który został nowym zawodnikiem Realu Madryt.

W klubie zaczęło dochodzić do spięć związanych z osobą Cruyffa. Jego ciągła chęć posiadania pełnej władzy zaczęła przeszkadzać władzom klubu. Niektóre jego decyzje w kwestii budowy zespołu prowadziły do tworzenia się złej atmosfery w szatni. W sezonie 1994/1995 Barcelonie nie udało się zdobyć po raz 5 z rzędu mistrzostwa kraju, a trofeum po dominacji Barçy wróciło do Realu Madryt. Klub opuścili m.in. Stoiczkow czy Romário. W kolejnym sezonie coraz gorsze były relacje Cruyffa z zarządem klubu. Głównie z Núñezem, który przedłużał kontrakty z zawodnikami bez uprzednich rozmów z Holendrem.

REKLAMA

Smutne pożegnanie

Wraz z końcem sezonu 1995/1996 Johanowi Cruyffowi kończył się kontrakt z klubem. Na dzień przed przedostatnim meczem sezonu, który Barcelona miała rozegrać na Camp Nou z Celtą Vigo, w prasie na pierwszych stronach pojawiły się informacje, że prezydent Barcelony podpisał kontrakt z Bobbym Robsonem, który miał przejąć posadę trenera po Johanie Cruyffie. Cruyff o wszystkim dowiedział się z gazet, a na spotkaniu z Núñezem usłyszał, że „nie jesteś już jednym z nas”. Tymczasowo obowiązki trenera przejął Rexach, który miał za zadanie poprowadzić drużynę do końca sezonu.

W tym czasie jednym z zawodników pierwszej drużyny był syn Johana, Jordi. Po informacji o zwolnieniu ojca nie pojawił się on na treningu. Rexach chciał namówić Johana, aby ten porozmawiał z synem i namówił go do stawienia się w klubie. Po rozmowach doszli do porozumienia. Warunkiem było, że Jordi zagra w podstawowym składzie i zostanie zdjęty z boiska kilka minut przed końcem spotkania. Po pierwszej połowie Barcelona przegrywała 0:2. W drugiej przy dużym udziale Jordiego Cruyffa udało im się osiągnąć wynik 3:2 i utrzymać go do końca spotkania. Na kilka minut przed końcem Jordi został zmieniony, dostając od kibiców owację na stojąco, przy dodatkowych okrzykach „Cruyff! Cruyff!”.

Sytuacja w Realu Madryt

Po sukcesach odnoszonych przez Real Madryt w drugiej połowie lat 80 początek lat 90 okazał się trudnym doświadczeniem dla klubu. Los Blancos nie potrafili przez 4 sezony przełamać hegemonii FC Barcelony, będąc zmuszonym do oglądania świetnie spisującej się „drużyny marzeń” stworzonej przez Johana Cruyffa. Realowi udało się zdobyć mistrzostwo Hiszpanii dopiero w sezonie 1994/1995. Dodatkowo w klubie nastąpiła zamiana pokoleniowa, która ucieszyła wszystkie osoby związane z klubem.

W zespole wciąż występował Emilio Butragueño, jednak miał on już swoje lata i nie prezentował tak dobrej formy jak w swoich najlepszych sezonach. W jego miejsce ze szkółki powołano Raúla Gonzáleza Blanco. Raúl początkowo trenował w szkółce rywala Realu, Atlético Madryt. Ta została zamknięta w 1992 roku przez aktualnego prezesa, Jesusa Gila, w celu uregulowania wydatków klubu. Raúl przeniósł się wtedy do szkółki Realu Madryt, Castilli, w której przechodził kolejne szczeble.

Bardzo ciężko opisać jego profil piłkarski, gdyż nigdy nie był zawodnikiem jednowymiarowym. Dobrze radził sobie na różnych pozycjach, a podobnie jak Butragueño miał zmysł odpowiedniego ustawienia się na boisku. Raúlowi kibice wybaczyli to, że początkowo był związany z Atlético Madryt i nawet im kibicował. Tłumaczyli to, jak pisze Alfredo Relaño, „wypadkiem przy pracy w okresie dorastania”. W 1995 roku zaszła kolejna zmiana na stanowisku prezydenta klubu. Funkcję tę przestał pełnić Ramón Mendoza, a na jego miejsce wybrano Lorenzo Sanza. Klub zmagał się wtedy z długiem wynoszącym 170 milionów funtów, chociaż liczby podawane do publicznej informacji zawsze oscylowały wokół 60 milionów.

Prawo Bosmana

W 1995 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok w sprawie belgijskiego zawodnika Jeana-Marca Bosmana. Bosman sprzeciwił się panującym zasadom, wedle których, piłkarz, któremu skończył się kontrakt z klubem, nie mógł podpisać nowego z innym zespołem bez uprzedniej zapłaty. Po wyroku, który był zgodny z nowymi regulacjami prawnymi w kwestiach wolnorynkowej konkurencji z 1992 roku, każdy piłkarz miał prawo do zmienić klub po wygaśnięciu umowy. Miało to duży wpływ na rynek transferowy w całej Europie i otworzyło nowe możliwości budowania drużyn. Wraz z wprowadzeniem tego prawa w życie, zniesiono również restrykcje dotyczące limitu zawodników zagranicznych w składzie. Od tego momentu gracze z obywatelstwem kraju członkowskiego Unii Europejskiej nie podlegali limitom obcokrajowców, co umożliwiło klubom kontraktowanie większej ilości zawodników spoza własnego kraju.

Bibliografia

Ball P., Real Madryt. Królewska historia najbardziej utytułowanego klubu świata, Kraków  2014.
Burns J., Barça. Życie, pasja, ludzie, Kraków 2016.
Burns J., Piłkarska furia. Podróż przez hiszpański futbol, Kraków 2015.
https://kruczek.pl/prawo-bosmana/

Grafika: Zuzanna Twardosz/ZT Graphics

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ