Skoczek, który słynie z utrzymywania wysokiej dyspozycji sportowej od wielu lat, w tym sezonie przeżywa prawdopodobnie swój największy kryzys. Niektórzy zawodnicy mogliby się zaśmiać, że też chcieliby mieć taki gorszy okres jak Kamil Stoch. 34-latek jest na 13. miejscu w klasyfikacji generalnej i raz stał na podium w Klingenthal.
Niesamowita regularność
Mistrz z Zębu przyzwyczaił nas, a przede wszystkim siebie, że potrafi już od ponad 10 lat, stale bywać w czołowej dziesiątce Pucharu Świata. Ba, nie tyle bywać w czołówce, co wygrywać. Przypomnieć trzeba, że Kamil Stoch jest absolutnym rekordzistą, jeśli chodzi o rokroczne wygrywanie konkursu w PŚ. 34-latek wygrywał dotychczas zawody w każdym roku kalendarzowym od 2011. Daje mu to już 11 lat ze zwycięstwem w zmaganiach elity. Seria nadal trwa, bo w 2021 roku Stoch wygrał w sumie trzy konkursy. Pojawia się jednak pytanie czy w rozpoczynającym się 2022 roku, 3-krotny Mistrz Olimpijski będzie w stanie wrócić na zwycięską ścieżkę. W obecnej formie może okazać się to niewykonalne.
Problemy Stocha bez zapowiedzi
Nic nie zwiastowało, że Kamil będzie miał aż takie problemy w trakcie Turnieju Czterech Skoczni. Oczywiście martwił brak regularności Stocha, gdy w jednym konkursie był w dziesiątce, a w drugim nie potrafił zakwalifikować się do drugiej serii, jak to było w Ruce i w Niżnym Tagile. Następnie podium w Klingenthal, problemy zdrowotne, potem szóste i szesnaste miejsce w Engelbergu. Przerwa świąteczna to z kolei tytuł Mistrza Polski zdobyty w Zakopanem (pomijając fakt, że była tam bardzo wysoko ustawiona belka). Polscy kibice mieli powody do optymizmu widząc skoki Mistrza z Zębu. Każdy z zawodników, który jechał na TCS miał w głowie, że Stoch może włączyć się do rywalizacji w całym turnieju. Tymczasem po konkursie w Oberstdorfie było jasne, że Mistrz Świata z Val di Fiemme nie odegra w nim żadnej roli.
Kamil Stoch wpadł w nijakość pozostałych
Skoki 34-latka w Oberstdorfie, ale i niestety podczas noworocznych zawodów w Ga-Pa pokazały, że kryzys w polskim obozie dotknął także Stocha. Wcześniej to on ciągnął wyniki kadry i budował nasz dorobek punktowy w klasyfikacji Pucharu Narodów. Wydawało się, że słaby występ w Garmisch-Partenkirchen spowoduje, że kilku naszych skoczków, w tym właśnie Kamil Stoch, wróci do kraju na jakiś czas, żeby odbudować się fizycznie i psychicznie. Sam dyrektor PZN do spraw sportowych, Adam Małysz mówił, że polskim skoczkom potrzeba kilkunastu dni spokojnych treningów. Trener Michał Doleżal chciał wysłać Stocha do Polski, jednak po konsultacji z zawodnikiem zdecydowano, że skoczek z Zębu uda się do Austrii na jedną z swoich ulubionych skoczni, aby poprzez regularne starty odbudować formę.
Największy kryzys od lat
Kwalifikacje do konkursu w Innsbrucku spowodowały, że Kamil Stoch nie wystąpi w zawodach Turnieju Czterech Skoczni po raz pierwszy od 2009 roku. Wtedy zabrakło go podczas zmagań w Oberstdorfie. Konkurs na Bergisel będzie dwunastym w tym sezonie Pucharu Świata, a po kwalifikacjach stało się jasne, że po raz szósty Kamil Stoch nie zdobędzie w nim punktów.
Miałem dobry plan, byłem do niego przekonany, ale od pierwszego skoku nic nie działało. Moja technika nie funkcjonuje, nie ma sensu kopać głębiej. Czy zostanę w Austrii? Nie będę tego omawiał przed kamerą, jeśli już to z trenerami.
Kamil Stoch po kwalifikacjach w Innsbrucku dla Eurosportu
Ostatni dzwonek przed Pekinem
Skoki na Bergisel powinny być ostatecznym dowodem na to, że nie obędzie się bez spokojnych treningów w Polsce. Ratunkiem dla skoczków powinny być próby na mniejszych obiektach i najlepiej pod okiem kogoś z zewnątrz sztabu. W tym momencie odpowiednią osobą wydaje się być trener Jan Szturc, który polskie skoki zna jak mało kto. Adam Małysz, gdy wpadał w największe kryzysy w swojej karierze, jechał na treningi właśnie z doświadczonym Szturcem i za każdym razem wracał silniejszy. Igrzyska Olimpijskie w Pekinie rozpoczynają się za miesiąc i jest to zdecydowanie ostatni moment na odnalezienie dobrej dyspozycji.
AKTUALIZACJA: Stoch wycofany z TCS
Jak ogłosił na Twitterze Polski Związek Narciarski, Kamil Stoch został wycofany z Turnieju Czterech Skoczni, a także z kolejnych zawodów Pucharu Świata w Bischofshofen. Powróci on do rywalizacji prawdopodobnie na konkursy w Zakopanem (14-16 stycznia).