Dzisiaj Polki rozpoczęły najważniejszy turniej tego sezonu. Po brązowym medalu Ligi Narodów nasze rodaczki miały ochotę na wywalczenie podium również na mistrzostwach globu. Jednak od początku nie było to takie łatwe, gdyż to Wietnamki rozpoczęły od wygrania seta.
Zaskakujący początek!
Od początku to polskie siatkarki objęły prowadzenie 4:2. Niestety Wietnamki z akcji na akcję napędzały się i stawiały opór. W końcu, w połowie seta, doprowadziły do remisu i zaczęło być dosyć groźnie. Nasze zawodniczki niestety grały bardzo nieskutecznie, a Wietnamki szybko wykorzystywały kontry i w pewnym momencie prowadziły już dosyć pewnie 20:17. Wynik już był bardzo nieciekawy, jednak Polki ostatecznie wzięły się w garść i odrobiły wcześniejsze straty. Przede wszystkim zniwelowały błędy, które ewidentnie przeszkadzały w skończeniu akcji. Końcówka była niezwykle bolesna i w ostatnich akcjach to nasze rywalki wygrały pierwszego seta 25:23.
W drugim secie Polki chciały od początku pokazać jak najlepszą grę i objęły prowadzenie 5:2. Nasze siatkarki sukcesywnie powiększały swoją przewagę i widać było, że coraz lepiej radziły sobie z zagraniami Wietnamek. Zdobywały punkty seriami, a nasze rywalki od tego momentu były zupełnie bezradne. Widać było, że po przerwie polskie zawodniczki wyszły zupełnie odmienione, więc trener Lavarini na pewno zwrócił uwagę na wiele błędów. Dzięki temu pewność siebie Polek wzrosła, a ich radość z gry była o wiele większa. W pewnym momencie przewaga naszych zawodniczek była miażdżąca – 19:7. Seta zakończył as serwisowy i biało-czerwone wygrały pewnie 25:10.
Lepsza gra
Już na początku polskie zawodniczki uzyskały przewagę 5:1. Jednak w trzecim secie rywalki stawiały trudniejsze warunki niż w poprzednim. Mimo wszystko z upływem czasu biało-czerwone punktowały i było 20:12. Bardzo często nasze siatkarki miały problem z przyjęciem skrótów. Właśnie z tych przyjęć rodziło się najwięcej niedokładnych akcji. Na szczęście te błędy nie zaważyły na wyniku tej partii. Do końca Polki zachowały zimną krew i ostatecznie wygrały ogromną przewagą 25:12. Cały mecz nasze siatkarki wygrywały już 2:1 i były coraz bliżej trzech punktów, a co za tym idzie – zwycięstwa.
Niestety czwarty set zaczął się bardzo rozczarowująco. Wietnamki na początku partii prowadziły aż 6:1! Całe szczęście Polki po serii błędów ponownie zaczęły odbudowywać swoją pewność siebie i szybko doprowadziły do remisu. Krok po kroku biało-czerwone pokazywały lepszą siatkówkę, co cieszyło, patrząc przez pryzmat następnych meczów z Kenią i Niemkami. Wietnamki, mimo że starały się dorównać Polkom, to nie dało się ukryć, że nie były na takim poziomie, aby móc doprowadzić do tie breaka. Po ostatniej akcji i ataku Magdaleny Stysiak polskie siatkarki wygrały 25:22, a cały mecz 3:1.
Polska – Wietnam 3:1 (23:25, 25:12, 25:12, 25:22)