Gareth Bale swój ostatni mecz w barwach Realu rozegrał 28 sierpnia przeciwko Realowi Betis. Później wyjechał na zgrupowanie reprezentacji, gdzie nawet udało mu się zdobyć hat-tricka w meczu z Białorusią. Następnie z powodu kontuzji opuścił 9 spotkań w lidze hiszpańskiej, 4 w Lidze Mistrzów i 2 Eliminacji Mistrzostw Świata. Niespodziewanie (😉) zdołał wyzdrowieć na mecz Walii z Białorusią, gdzie stawką był awans do baraży w Eliminacjach Mistrzostw Świata. Rozegrał 45 minut. Kolejny mecz Walii, przeciwko Belgii, już opuści, z powodu dyskomfortu w łydce.
Ciągle to samo
Walijczyk od dawna uchodzi za piłkarza „szklanego”. Problemy z kontuzjami go nie opuszczają. Czasami ciężko stwierdzić, czy problemem jest genetyka zawodnika, czy jakieś niedociągnięcia w prowadzeniu się i treningach. Bale od września leczył uraz uda, którego doznał na treningu w Realu Madryt. Od tamtego czasu nie znajdował się ani razu w kadrze meczowej. Klub kolejny raz dał mu czas na wrócenie do pełni sprawności.
Czy Bale był gotowy na rozgrywanie meczu? Ciężko wyrokować, prawda jest taka, że zagrał 45 minut, co według selekcjonera Walii było planowane. Trudno jednak nie być zniesmaczonym takim obrotem wypadków. Chociaż asystował on przy drugiej bramce dla Walii, to nie wiem, czy jego występ był konieczny. Walia wygrała 5:1, 3 bramki zdobywając bez Bale’a na boisku. Pewnym argumentem mogło być rozegranie przez Garetha swojego setnego meczu w koszulce reprezentacji. Takie osiągnięcie to zawsze dobry zastrzyk motywacyjny, a Bale potrzebuje obecnie także wsparcia psychicznego.
Ex-piłkarz?
Bale już od kilku sezonów nie prezentuje oczekiwanej formy. Więcej, on nawet już nie miewa większych przebłysków, dwóch czy trzech spotkań z rzędu na dobrym poziomie. Nie daje też żadnych powodów do wiary w niego. Jego podejście poza boiskiem, a także wypowiedzi (w tym także te jego agenta) sprawiają, że kibice Królewskich chcą, aby Walijczyk jak najszybciej pożegnał się z klubem. Od dawna z resztą wiadomo, że klub nie zamierza przedłużać jego umowy.
Patrząc na oczekiwania finansowe Walijczyka i dodając do tego jego ciągłe problemy z kontuzjami, ciężko jest wierzyć, że jakikolwiek klub zdecyduje się na podpisanie z nim kontraktu. Bale dawno przestał być postrzegany jako zawodnik gwarantujący pewien poziom. Walia ma już zapewnione baraże, ale nie oszukujmy się, ma małe szanse, aby przez nie przejść. Kwalifikacja na Mistrzostwa Świata mogłaby pozytywnie wpłynąć na Bale’a. Bez niej ciężko wierzyć, że Walijczyk jeszcze gdziekolwiek się odnajdzie. Już przed tym sezonem pojawiały się pogłoski o możliwym zakończeniu kariery przez Bale’a. Do odwieszenia przez niego butów na kołku może być już bliżej, niż dalej.
Fot. ChinaImages/Depositphotos