Raków Częstochowa jest o cztery spotkania od bram raju. Mistrzowie Polski, którzy nigdy nie grali w fazie grupowej żadnego z europejskich pucharów, po pokonaniu klątwy azerskiego Karabachu, mogą już szykować się do dwumeczu z Arisem Limassol. To, co widzieliśmy w dotychczasowych występach polskiej drużyny, pozwala wierzyć w dotarcie do decydującej rundy, której stawką będzie miejsce w elitarnej Champions League.
Droga Rakowa:
- 1Q Flora Tallin (1:0, 3:0)
- 2Q Qarabag Agdam (3:2, 1:1)
- 3Q Aris Limassol
- 4Q Rywal rozlosowany 7. sierpnia z grona:
- AEK / Dinamo
- FC Kopenhaga / Sparta Praga
- Young Boys
- Olimpija Ljubljana / Galatasaray
Według bukmacherów, ekipa Dawida Szwargi jest faworytem rywalizacji z Cypryjczykami (1.65 do 2.25). Starcia odbędą się 8 i 15 sierpnia, Raków Częstochowa będzie gospodarzem pierwszego z nich. Czy teza, że Aris jest łatwiejszym rywalem niż Qarabag jest prawdziwa? Cypryjczycy mają jeszcze mniejsze doświadczenie w europejskich pucharach niż częstochowianie. W sezonie 2022/23 ulegli w dwumeczu szerokiemu Neftçi, przegrywając na wyjeździe 0:3 przy zwycięstwie na własnym terenie 2:0. Podczas obecnej edycji w kwalifikacjach Ligi Mistrzów rozbili BATE Borisov, wyrywając w dwumeczu 11:5. Przypomnijmy, że podstawowym piłkarzem cypryjskiej drużyny jest Karol Struski, a gole strzela często wchodzący z ławki Mariusz Stępiński. Raków ma dwa razy cenniejszą kadrę zawodniczą i uczciwie rzecz ujmując – lepszych piłkarzy. Awans nie będzie formalnością, ale grając na swoim poziomie, polski zespół powinien sobie poradzić.
Co z czwartą rundą?
AEK wraca do europejskich pucharów po wpadce w sezonie 2021/22, gdy w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy ulegli bośniackiemu Velezowi. Dinamo Zagrzeb to regularny uczestnik Champions League, który prawdopodobnie byłby faworytem dwumeczu z Rakowem. To samo możemy napisać o Kopenhadze, z kolei Sparta Praga dość zaskakująco w sezonie 2022/23 poległa w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy z norweskim Vikingiem FK. W tych samych rozgrywkach, kwalifikacji nie przebrnęło wówczas Young Boys, odpadając z Anderlechtem. Najsilniejszym potencjalnym rywalem Rakowa wydaje się Galatasaray, ale mówimy przecież o zespole, który w ostatnim czasie z trudem poradził sobie z litewskim Żalgirisem Wilno (3:2 w dwumeczu). Olimpija Ljubljana bez wątpienia jest w stanie sprawić niespodziankę i wyeliminować tureckiego giganta.
Raków Częstochowa będzie faworytem dwumeczu 3. rundy i underdogiem, jeśli zdoła awansować do 4. rundy
Awans do Champions League to nadal trudny do realizacji scenariusz. Bez wątpienia możemy jednak napisać, że żaden z przeciwników nie jest poza zasięgiem. Z każdym można powalczyć. Zespół Dawida Szwargi skupi się teraz na rywalizacji z Cypryjczykami i cierpliwie poczeka na dalszy rozwój wypadków. Absolutnie nie zdziwimy się, jeśli Dinamo, Kopenhaga czy Galatasaray będą mieć problemy w 3. rundzie. Kluczem będzie spokój i koncentracja. Raków zrobił już dwa kroki w stronę bram raju, ale kolejne będą jeszcze trudniejsze, a ryzyko potknięcia jest coraz większe. Nie powinniśmy popadać ze skrajności w skrajność, w której jednego dnia Raków był skazywany na pożarcie, a drugiego będziemy żyć w narracji, że brak Champions League to dramat.