39-letni Modrić wciąż to ma! Real Madryt przerywa serię bez zwycięstwa

Real Madryt po trzech meczach ligowych bez zwycięstwa mógł odczuwać presje oczekiwań przed spotkaniem z Gironą. Królewscy w trzy kolejki roztrwonili 7 punktów przewagi i stracili prowadzenie w tabeli na rzecz Barcelony. Awans w Lidze Mistrzów odrobinę osładzał ostatnie tygodnie, ale teraz nie było już taryfy ulgowej. Trzeba było uspokoić sytuację, dopisując sobie trzy punkty.

Weteran na ratunek

Zawodnicy Carlo Ancelottiego poważnie podeszli do postawionego zadania. Od samego początku mieli kontrolę nad przebiegiem meczu i ewentualne poczynania Girony ograniczały się głównie do szybkich ataków. Przy kilku z nich wysilić musiał się Thibaut Courtois, ale ostatecznie za każdym razem Belg chronił drużynę przed stratą bramki. Dodatkowo po jednym z takich ataków swój kontratak wyprowadził Real Madryt, ale Vinicius Junior w ostatniej fazie podjął złą decyzję, zaprzepaszczając doskonałą okazję.

REKLAMA

Real atakował, ale długo miał problem ze stworzeniem sobie dogodnego miejsca do oddania strzału. Girona broniła dużą liczbą zawodników blisko własnej bramki i maksymalnie starała się zagęszczać własne pole karne. Królewscy próbowali strzałów z dystansu, ale początkowo były one bardzo niecelne. Dopiero na 5 minut przed końcem pierwszej połowy po rzucie rożnym swój kunszt pokazał Luka Modrić, oddając doskonałe uderzenie zza pola karnego. Chorwat wyprowadził Real na prowadzenie i wprowadził w grę swojego zespołu dużo spokoju. Teraz już nie trzeba było szukać gola otwierającego, a ewentualnego podwyższenia wyniku.

Real Madryt nie tracił kontroli nad meczem

Real w drugiej części meczu nie zwalniał tempa. Cały czas poszukiwał kolejnych goli, co jednak w tym spotkaniu okazywało się trudne. Był strzał Viniciusa w poprzeczkę, do tego kilka okazji Kyliana Mbappe, ale wynik się nie zmieniał. Girona próbowała zaproponować ze swojej strony więcej niż w pierwszej części meczu, ale na próbach się kończyło. Przy najlepszej okazji Arnaut Danjuma nie trafił nawet w bramkę, więc odgwizdano spalonego (który przy bramce z całą pewnością byłby sprawdzany, bo był minimalny). Na kolejnego gola musieliśmy czekać do samej końcówki. Dopiero na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem do bramki po podaniu Mbappe trafił Vinicius.

Królewscy rozgrywali dobre spotkanie, chociaż wynik aż tak może na to nie wskazywać. Przede wszystkim nie było widać braku Jude’a Bellinghama, który pauzuje za czerwoną kartkę. Luka Modrić miał za to dobry moment na udowodnienie, że nadal może być przydatny dla zespołu. Warto też dodać, że pierwszy raz od kontuzji w pierwszej jedenastce wystąpił David Alaba. Real przerwał serię bez zwycięstwa i wciąż ma tyle samo punktów co Barcelona, która w sobotę ograła Las Palmas.

Real Madryt 2:0 Girona (Modrić 41′, Vinicius 83′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,779FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ