Po rozgromieniu 49-23 drużyny San Francisco i awansie do fazy pucharowej, polski zespół trafił na dobrze znanego rywala. SC Magdeburg to istny pogromca kielczan – to właśnie oni zabrali Industrii wygraną w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Każde spotkanie tych drużyn to gwarancja emocji i najlepszej na świecie piłki ręcznej. Nie inaczej było w Arabii Saudyjskiej!
Wszystko po staremu…
Czyli piłka ręczna na najwyższym poziomie! W I połowie spotkania oglądaliśmy kapitalne handballowe pojedynki. Pomimo ostrej gry w obronie obu ekip, zobaczyliśmy aż 29 bramek. Mecz cały czas był niesamowicie wyrównany – z delikatną przewagą Niemców. Kielczanie walczyli jak lwy, ale niestety cały czas tracili do Magdeburga minimum jedną bramkę. Skuteczna końcówka polskiej ekipy poskutkowała zmniejszeniem straty do rywali – ze stanu 15:12 do wyniku 15:14! Walka o finał pozostawała otwarta, wszystko miało rozstrzygnąć się w drugiej połowie meczu…
Twarde spotkanie
Drugą odsłonę spotkania lepiej rozpoczęli magdeburczycy – szybko zdobyte trzy bramki uspokoiły ich grę (18:15). Przez cały mecz w wysokich dyspozycjach pozostawali bramkarze – Andreas Wolff oraz Nikola Portner wielokrotnie ratowali swoje zespoły. Industria poprawiła swoją defensywę, dzięki czemu mogła skontrować Niemców. Na telebimach pierwszy raz pojawiło się prowadzenie Kielc i trener rywali poprosił o czas (18:19). Ekipa Dujszebajewa przejęła inicjatywę i teraz to oni mieli piłki na przewagę.
Na 10 minut przed końcowym gwizdkiem Hernandez zaliczył ważną interwencję – wybronił rzut Sićki w sytuacji sam na sam. Magdeburg wykorzystał kontrę i po raz kolejny kielczanie musieli gonić wynik (23:22)… Sytuacja Polaków pogorszyła się jeszcze bardziej, kiedy to zgubiona piłka w ataku przerodziła się w kontratak Niemców – stracona bramka i dwie minuty wykluczenia wyglądały już bardzo, bardzo źle (27-24). Kielczanie pogubili się w ofensywie i sprawa awansu była już w zasadzie rozstrzygnięta (28-24). Ostatnie dwie minuty spotkania to już obrona „każdy swego” i radosna piłka ręczna. SC Magdeburg po raz kolejny okazał się katem Kielczan…
W finale KMŚ czeka nas niemiecki pojedynek – SC Magdeburg zmierzy się z drużyną Füchse Berlin.