César Ramos będzie sędzią drugiego półfinału mistrzostwa świata, w którym zmierzą się Francja oraz Maroko. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że pierwsze spotkanie półfinałowe, pomiędzy Argentyną i Chorwacją poprowadzi Daniele Orsato. Tym sposobem rosną szanse Szymona Marciniaka, który pozostał w gronie głównych kandydatów do sędziowania najważniejszego starcia Mundialu w Katarze.
8 kandydatów, 2 mocnych faworytów
Jeszcze dziś „The Telegraph” wskazywał, że w walce o poprowadzenie finału liczą się trzy nazwiska. Są nimi Meksykanin César Ramos, Amerykanin Ismail Elfath oraz Polak Szymon Marciniak. Skoro Ramos poprowadzi półfinał, to mecz o 3. miejsce oraz finał powinni podzielić między sobą Marciniak i Elfath. Oczywiście, grono kandydatów jest znacznie większe, ale wydaje się, że właśnie ci dwaj mają najwięcej argumentów. Kluczowe jest ich doświadczenie, a także forma — brak większych błędów w ostatnim czasie (chociaż akurat Amerykanin podjął kontrowersyjne decyzje w meczu Portugalii).
Paradoksalnie, awans Maroka może zagwarantować finał Polakowi. Dlaczego? Ismail Elfath ma marokańskie korzenie, więc praktycznie wykluczone, by sędziował krajowi, z którym jest związany. Z drugiej strony, czy poprowadzi w takiej sytuacji potencjalny mecz Maroka o trzecie miejsce? A jeśli nie będzie mógł prowadzić spotkania o brązowy medal, to… zostanie „skazany” na finał? Sytuacja jest mocno intrygująca i prawdopodobnie po półfinałach wiele się wyklaruje.
Szymon Marciniak jest bardzo blisko spełnienia marzeń
Pracował latami na ten moment, ale potrzebuje obecnie również sporo szczęścia i życzliwości osób decyzyjnych. W tej chwili już nic nie zależy od niego. Jeśli finał mistrzostw świata posędziuje inny arbiter, nie wydarzy się nic złego. Polski sędzia zebrał jednak sporo pochwał w trakcie turnieju i może wierzyć, że to jemu przypadnie tak wyjątkowe wyróżnienie.