Znamy przyszłość Amadou Onany. Potentat wyprzedził gigantów

Amadou Onana trafi do Aston Villi! Taką informację podał David Ornstein donosząc, że Everton otrzyma za swojego zawodnika około 50 milionów funtów. To już siódmy i zarazem najdroższy transfer klubu z Birmingham tego lata. Być może również najważniejszy, bo The Villans nie tylko uzupełniają wyrwę w środku pola po odejściu Douglasa Luiza, ale również przekazują klubom z BIG6 wiadomość, że nie zamierzają poprzestawać na jednym awansie do Ligi Mistrzów. W końcu belgijskim pomocnikiem od dłuższego czasu interesowały się największe kluby w Europie, m.in. Arsenal. Tymczasem Aston Villa ubiegła wszystkich gigantów i pozyskuje piłkarza, który może być brakującym elementem układanki w składzie The Villans.

Czy Onana to brakujący element układanki Emery’ego?

Mimo, że podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca byli rewelacją poprzedniego sezonu, to zespół Emery’ego miał dwa poważne problemy przed nadchodzącymi rozgrywkami. Pierwszy to kontuzja Boubacara Kamary, która wykluczy go przynajmniej pierwszych kilku spotkań oraz odejście Douglasa Luiza do Juventusu. Utworzyło to wyrwę w środku pola i potencjalne komplikacje z defensywną postawą The Villans. Gdy dorzucimy do tego drugą bolączkę Villi, transfer Onany zdaje się idealnym rozwiązaniem problemów dręczących zespół. Mianowicie – pojedynki w powietrzu i bramki tracone po stałych fragmentach gry – transfer Onany zdaje się idealnym rozwiązaniem tej kwestii. W tym pierwszym elemencie drużyna z Birmingham była drugą najgorszą w całej Premier League. Z kolei po rzutach rożnych i wolnych The Lions stracili aż 16 bramek – w całej stawce gorsi byli jedynie spadkowicze.

REKLAMA

Amadou Onanę wyróżniają przede wszystkim trzy zalety – pojedynki w powietrzu, odbiory oraz koncentracja. Jeśli chodzi o walkę o futbolówkę ponad ziemią w całej lidze angielskiej nie ma lepszego pomocnika od mierzącego 187cm wzrostu reprezentanta Belgii. W poprzednim sezonie miał skuteczność na poziomie 74,3%. Wśród wszystkich piłkarzy Premier League lepsi byli jedynie Virgil Van Dijk i Harry Maguire. Ściągnięcie utalentowanego 22-latka rozwiązuje więc dwa problemy równocześnie. Ale to nie wszystko.

Talent Evertonu obserwowały kluby o znacznie lepszej pozycji na rynku od Aston Villi. Arsenal również szukał pomocnika o podobnym profilu, o czym świadczy zainteresowanie Kanonierów Mikelem Merino czy Martinem Zubimendim. To właśnie do tego drugiego FbRef wskazuje na jednego z najbardziej przypominających swoim stylem gry do Onany piłkarzy we wszystkich z czołowych europejskich lig. Jednak to Belg jest już ograny w Premier League, będąc przy tym o 3 lata młodszym od Hiszpana. Ten transfer pokazuje jak silną pozycję ma klub z Birmingham na rynku, po tym jak ściągnęli już m.in. wybranego do najlepszej jedenastki tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Iana Maatsena. Monchi i Emery wiedzą co robią i wszystko wskazuje na to, że awans Aston Villi do Champions League nie będzie tylko jednorazowym wybrykiem.

Co na to Everton?

Media od miesięcy informowały o tym, że The Toffees będą zmuszone do sprzedaży jednego ze swoich talentów. Obok Onany wymieniano nazwiska Jordana Pickforda, a przede wszystkim Jarrada Brainthwaita. Młodym stoperem silnie zainteresowany jest Manchester United. Jak donosi Ornstein, rozstanie ze swoim pomocnikiem oznacza, że w Liverpoolu nie zamierzają sprzedawać swojego największego talentu. Chyba, że Czerwone Diabły zdecydują się wysupłać na Anglika małą fortunę.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ