W nowej formule Klubowych Mistrzostw Świata FIFA rozszerzyła liczbę uczestników do 32 zespołów oraz przesunęła termin rozgrywania turnieju, mając na celu zwiększenie prestiżu tych rozgrywek. Jednocześnie światowa federacja piłki nożnej chciała zachować różnorodność rozgrywek dając miejsce w stawce drużynom z wszystkich kontynentów. Taka wizja doprowadziła do sytuacji, w której w rozgrywkach, w których można zarobić najwięcej występuje zespół amatorski – Auckland City.
Zespół amatorski
Dla Auckland City udział w Klubowych Mistrzostwach Świata nie jest niczym nowym. Dla klubu z Nowej Zelandii będzie to dwunasty występ w tych rozgrywkach, ale po raz pierwszy patrzeć będzie na nich cały piłkarski świat. Auckland City dostało się do Klubowych Mistrzostw Świata ze względu na wygranie rozgrywek OFC Champions League (Liga Mistrzów strefy Oceanii). Dla klubu był to czwarty triumf z rzędu w tych rozgrywkach, więc to oni zostali zaproszeni na turniej Klubowych Mistrzostw Świata jako zespół z Oceanii. W swoim regionie Auckland City jest najbardziej utytułowanym klubem. – W Nowej Zelandii są jak Dinamo Zagrzeb w Chorwacji lub Olympiakos w Grecji – mówił dla portalu Transfermarkt Caleb Wilkins. ale rozgrywki piłkarskie w tym kraju stoją na tak niskim poziomie, że w porównaniu z innymi zespołami grającymi na KMŚ Auckland City jest daleko, daleko w tyle.
Bayern’s opponents, Auckland City FC, do not have their full squad available as some players have declined to participate in the Club World Cup due to the majority of the team's players working part-time jobs from 9am-5pm.
— Bayern & Football (@MunichFanpage) June 12, 2025
🗣️ Auckland City coach Paul Posa: “All the players have… pic.twitter.com/p9Jq54A3pY
Mistrzowie Nowej Zelandii nie są nawet klubem profesjonalnym. Zawodnicy łączą grę w tym zespole z normalną pracą, a trenują wieczorami, cztery razy w tygodniu. Przed Klubowymi Mistrzostwami Świata Auckland City wyjechało do USA już wcześniej i przygotowuje się do turnieju na specjalnym obozie przygotowawczym, natomiast nie udało im się zebrać całej kadry, ponieważ niektórzy gracze nie mogli pojechać na turniej ze względu na pracę. Drużyna chciała wzmocnić się poprzez wypożyczenia zawodników z Auckland FC, profesjonalnego klubu z Nowej Zelandii, który występuje w lidze australijskiej, więc bierze udział w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, ale ostatecznie nie udało im się tego zrobić.
Auckland City w porównaniu z polskimi klubami
Jak Auckland City wypada na tle polskich klubów? Modelem, który szacuje siłę każdego zespołu i umożliwia porównanie drużyn z różnych lig jest Opta Power Ranking. Oczywiście, nie jest to ranking, któremu można ufać w 100%, ale jeśli umożliwia takie porównania to można w przybliżeniu zobaczyć siłę klubów z różnych lig.
Wrzucając w Opta Power Ranking Auckland City oraz wszystkie drużyny Ekstraklasy różnica pomiędzy nasłabszymi zespołami najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, a mistrzem Nowej Zelandii jest spora. Porównując ich do zespołów z Betclic 1 Ligi nadal uczestnik Klubowych Mistrzostw Świata znajduje się na ostatnim miejscu w takim rankingu. Idziemy więc dalej i wrzucamy do Opta Power Ranking kluby z Betclic 2 Ligi. Tutaj w 19-zespołowej stawce Auckland City plasuje się na 17. miejscu, wyprzedzając jedynie Skrę Częstochowę oraz Olimpię Elbląg. Na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce także znajdziemy zespoły, które według Opty są silniejsze od zwycięzcy Ligi Mistrzów w strefie Oceanii. Na 72 drużyny (Betclic 3 Liga jest podzielona na 4 grupy) Auckland City zajmuje 18. miejsce. Przed nimi znajdują się:
- Druga drużyna Śląska Wrocław
- Unia Skierniewice
- Druga drużyna Legii Warszawa
- MKS Kluczbork
- Siarka Tarnobrzeg
- Sandecja Nowy Sącz
- Avia Świdnik
- ŁKS Łomża
- Sokół Kleczew
- Błękitni Stargard Szczeciński
- Druga drużyna Miedzi Legnica
- Zawisza Bydgoszcz
- Podhale Nowy Targ
- Druga drużyna Pogoni Szczecin
- Carina Gubin
- LKS Goczałkowice-Zdrój
- Druga drużyna Korony Kielce
Najbardziej jednostronne mecze?
Sama świadomość, że zespół z takiego poziomu wystąpi na Klubowych Mistrzostwach Świata zapowiadanych jako prestiżowy turniej jest szalona. Auckland City już w pierwszym meczu zagra z Bayernem Monachium, a w grupie trafili jeszcze na Benfikę oraz Boca Juniors. Takich dysproporcji pomiędzy przeciwnikami na papierze nie ma nawet w pojedynczych meczach krajowych pucharów, gdy zespół z niższej ligi trafi na potentanta. Według wspomnianego Opta Power Ranking Auckland City jest 4 948. zespołem na świecie i czekają ich starcie z klubami nr 6 (Bayern Monachium), 24 (Benfica) i 132 (Boca Juniors) w globalnym rankingu. Podobne różnice możemy oglądać jedynie być może w futbolu reprezentacyjnym i eliminacyjnych starciach pomiędzy europejskimi potęgami, a outsiderami. W piłce klubowej to się jednak nie zdarza.
Dla zawodników Auckland City będzie to życiowa szansa, aby zagrać z największymi gwiazdami światowego futbolu i mieć o czym opowiadać przyszłym pokoleniom. Pieniądze zarobione z tytułu udziału w KMŚ mają natomiast zostać podzielone pomiędzy wszystkie zespołu z najwyższego poziomu rozgrywkowego z Nowej Zelandii, aby futbol w tym państwie mógł się rozwijać. Wszystko wskazuje na to, że Auckland City zapisze się w historii Klubowych Mistrzostw Świata, a ich udział będzie wspominany z podobnym sentymentem i opisywany wieloma anegdotami jak występy egzotycznych krajów na mundialach.