Zagłębie Lubin – potencjał na więcej, niż ligowa średnia

Podczas rundy jesiennej Zagłębie Lubin pożegnało się z Waldemarem Fornalikiem, a na stanowisko trenera zatrudniło Marcina Włodarskiego. Były trener młodzieżowych reprezentacji Polski wydaje się pasować jak ulał pod klub z Lubina. Miedziowi stawiają przecież na młodych zawodników ze swojej akademii, więc pole dla popisu szkoleniowiec ma ogromne.

Nie oznacza to jednak, że praca na zachodzie Polski toczy się w komfortowych warunkach. Zagłębie Lubin po bardzo słabej jesieni znajduje się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Zmiana na stanowisku trenera nastąpiła bardzo późno, bo już po tamtym sezonie sytuacja nie wyglądała najlepiej. Uważa się bowiem, że zarząd źle postąpił, dając Fornalikowi jeszcze trochę czasu, mimo że perspektyw nie było widać.

REKLAMA

Marcin Włodarski przejął Miedziowych już w trakcie sezonu i zmienił m.in. formację. Udało mu się wykrzesać więcej z Tomasza Pieńki, który za Fornalika nie wyglądał jak lider drużyny. Do składu powoli wracają kontuzjowani zawodnicy, a 42-latek miał zimą czas, aby po swojemu przygotować zespół do rundy.

Zagłębie Lubin to jedna wielka niewiadoma

Forma drużyny z Lubina wiosną to będzie jedna wielka niewiadoma. Można tylko wróżyć z fusów, co udało się dokonać Włodarskiemu podczas cyklu przygotowawczego. Już rundzie wiosennej widać było przebłyski tego, jak może w przyszłości wyglądać gra lubinian.

Z zespołem w trakcie okienka pożegnali się Bartosz Kopacz, który przeniósł się do Bruk-Bet Termaliki, oraz Vaclav Sejk, któremu skrócono wypożyczenie. Nie jest jednak tak, że i Zagłębie Lubin nikogo nie kupiło. A właśnie, że kupiło. Do klubu dołączyli dwaj Szwedzi – Ludvig Fritzson i Alexander Abrahamsson. Obaj panowie zostali sprowadzeni w ramach transferów definitywnych z grającej w szwedzkiej Allsvenskan Brommapojkarny. Pierwszy z panów ma wzmocnić środek pola, drugi zaś uzupełni lukę w trzyosobowym bloku defensywnym.

Kadra więc wygląda nieźle. Złożona głównie z młodych zawodników ma potencjał na zdecydowanie więcej, niż ledwie 19 punktów w 18 spotkaniach. Podczas zimowych przygotowań Zagłębie Lubin wygrało trzy z czterech sparingów i nie zamierza się zatrzymać.

Zobaczymy, może na wiosnę będziemy oglądać eksplozję talentu Marcela Reguły? A może Tomasz Pieńko weźmie na siebie odpowiedzialność i zapracuje na zagraniczny transfer? Niczego nie da się wykluczyć. Pierwszym sprawdzianem będzie wyjazdowe starcie z Pogonią Szczecin i po nim będzie można stawiać odważniejsze prognozy. Celem dla obecnego szkoleniowca nie jest jedynie wygrywanie spotkań, ale także wprowadzanie i ogrywanie klubowej młodzieży. Może się więc okazać, że dla Lubina miejsce w środku tabeli, przy jednoczesnym wprowadzeniu na ligowe boiska kilku zdolnych nastolatków i tak będzie sukcesem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ