Belgijski FCV Dender to klub, który ma ostatnio sporo wspólnego z polskimi piłkarzami. Jeszcze niedawno występował w nim Karol Fila, który ostatnio przeniósł się do Wieczystej Kraków. Działacze zespołu z Beneluksu nie zamykają się jednak na nasz rynek, gdyż dziś ogłosili angaż kolejnego zawodnika z Polski. Jest nim Krzysztof Koton, którego dotychczasowym klubem była Polonia Warszawa.
Pierwszy klub poza Polonią… od razu za granicą
Dla 22-latka przenosiny do Dender to ważny moment w karierze. Jest to bowiem nie tylko pierwszy transfer do obcego kraju, ale w ogóle pierwszy raz w karierze, gdy Koton będzie grał w barwach klubu innego niż Polonia. Pomocnik z Czarnymi Koszulami związany był bowiem od samego początku swojej kariery. Przeszedł przez wszystkie szczeble szkolenia w klubie z Konwiktorskiej, by wreszcie otrzymać szansę występowania w pierwszej drużynie. Stało się to w 2021 roku, kiedy zawodnik miał 18 lat. Wtedy Polonia walczyła jeszcze w rozgrywkach trzeciej ligi. Przez ostatnie 4 lata z Kotonem w składzie zaliczyła jednak aż dwa awanse. W tym okresie wychowanek klubu był ważną postacią Dumy Stolicy. W jej barwach rozegrał łącznie 131 spotkań, w których strzelił 12 bramek. Jego rola nie zmniejszyła się nawet na pierwszoligowym poziomie – w ostatnim sezonie piłkarz nie omijał niemal żadnych spotkań.
Właśnie regularne, dobre występy mogły pomóc mu w transferze do Dender. Jest on o tyle ciekawy, że to przenosiny do belgijskiej elity, która jest przecież uważana za ligę lepszą od Ekstraklasy, nie mówiąc już o Betclic 1 Lidze. Nowa drużyna Kotona zagra w Jupiter Pro League dopiero drugi sezon, ale i tak ma spore szanse na utrzymanie na tym poziomie rozgrywkowym. Jeśli się tak stanie, a polski piłkarz zdoła wywalczyć sobie miejsce w składzie, może czekać go świetna przygoda. Oczywiście, ten ruch jest obarczony sporym ryzykiem, ale bez niego niemożliwe jest rozwijanie piłkarskiej kariery. Przenosiny to Belgii to skok na głęboką wodę, lecz szanse na wyjście z niego zwycięsko wcale nie są takie małe.