Xavi Simons to jeden z najzdolniejszych piłkarzy w Europie. 21-letni Holender w obecnym sezonie Bundesligi brał udział w 19 trafieniach (7 goli, 11 asyst), stając się liderem RB Lipsk. Die Bullen zdawali sobie jednak sprawę, że nie mają większych szans na dalszą współpracę z młodą gwiazdą wypożyczoną z PSG. Simons planował powrót do Paryża, gdzie mógłby wypełnić lukę po Kylianie Mbappe. Lipsk czekał na cud i… Być może tego cudu się doczeka.
Jak donosi Fabrice Hawkins z RMC Sport, 21-latek odrzuca możliwość powrotu do PSG. Francuzi rozpoczęli już negocjacje na temat transferu definitywnego do Lipska, chociaż Holender z oczywistych względów znajduje się także na liście życzeń topowych klubów z całej Europy. RB z pozycji beznadziejnie niekorzystnej stało się głównym faworytem do dalszej współpracy z niezwykłym talentem. Czy to rzeczywiście możliwe?
Nie trzeba wnikliwej analizy, by zauważyć, że PSG to inna półka niż RB Lipsk. Finansowo ale i sportowo. Oczywiście, odejście Kyliana Mbappe będzie znaczącym osłabieniem, jednak Francuzi i tak są od kilku sezonów pretendentem do trofeum Ligi Mistrzów. W przypadku Lipska wyzwaniem jest walka o podium Bundesligi. Skala talentu Xaviego przekracza potencjał kadry niemieckiego zespołu. Być może jednak, sam zainteresowany uznaje, że lepiej być liderem 4. drużyny Bundesligi niż ryzykować perspektywą drugoplanowej roli w Paryżu. Inna kwestia, jakie argumenty ma po swojej stronie Simons, by tak po prostu decydować o rezygnacji z powrotu do PSG? Czy ktokolwiek dał mu znać, że we Francji zostanie odsunięty na boczny tor?
W co gra Xavi Simons?
Wydaje się, że ponowna gra Holendra we Francji nadal jest możliwym scenariuszem i to paryżanie rozdają karty. Mamy duże wątpliwości, czy RB Lipsk stać na wykupienie tak zdolnego zawodnika. Przypomnijmy, że transferowy rekord niemieckiego klubu to niecałe 40 mln euro za Loïsa Opendę. Simons powinien kosztować dwukrotność tej kwoty. Sytuacja nie jest tak oczywista jak sugeruje Fabrice Hawkins. Zaryzykujemy tezą, że sztab ludzi odpowiedzialnych za karierę Xaviego Simonsa ma jakiś pomysł na przyszłość i stara się rozegrać sytuację na własną korzyść. Trudno bowiem uwierzyć, że w lutym RB Lipsk był pogodzony z odejściem 21-latka, a potem (mimo ledwie 4. miejsca w Bundeslidze) Xavi Simons nagle uznał, że lepiej mu będzie w tym klubie niż w roli nowej gwiazdy PSG. A może prawdziwy jest scenariusz, w którym Holender spróbuje wykorzystać Lipsk do wyrwania się z Paryża, a przy kolejnej okazji pokusi się o przenosiny do FC Barcelony? W końcu kataloński kierunek był ostatnio wskazywany jako wymarzony dla Holendra…