Wisła Kraków szybko zastępuje Aschrafa — czy nowi zawodnicy podołają?

Transferowe szaleństwo w Wiśle Kraków trwa w najlepsze. Tuż po tym, jak Wisła sprzedała Aschrafa El Mahdiouiego, od razu ogłosiła jego następcę, a mówi się, że niedługo pod Wawelem zawita kolejny środkowy pomocnik. Czy ilość nowych zawodników przerodzi się w jakość?

Następca potrzebny od zaraz

Jak już pisaliśmy wcześniej, wraz ze sprzedażą Aschrafa do Al-Taawon, krakowska drużyna straciła piłkarza, który regulował jej grę. Oferta saudyjskiego klubu była jednak nie do odrzucenia, kwota transakcji wyniosła 2,7 mln dolarów. Jest to najwyższy transfer wychodzący z krakowskiego zespołu od czasów Marcelo. Biała Gwiazda część z tych pieniędzy postanowiła zainwestować w potencjalnego następcę Holendra.

REKLAMA

Długofalowa inwestycja

Nowym defensywnym pomocnikiem Wisły został 21-letni Enis Fazlagić. Macedończyk przyszedł do Krakowa na zasadzie transferu definitywnego z MSK Żylina, w której był zawodnikiem podstawowego składu. W obecnie trwającym sezonie zaliczył łącznie w barwach słowackiego klubu 24 występy, w których trzykrotnie notował asysty. Łącznie na Słowacji od lipca 2018 roku Enis zaliczył 1 bramkę i 8 asysty w 84 spotkaniach. Fazlagić ma też w CV występy w barwach Shkendiji Tetowo, z którą w sezonie 17/18 świętował mistrzowski tytuł.

Wisła niewątpliwie wiąże ze swoim nowym nabytkiem niemałe nadzieje. W ostatnich latach rzadko kiedy krakowski klub decydował się na transfery gotówkowe, a za młodzieżowego reprezentanta Macedonii Płn. postanowiła wyłożyć 500 tysięcy euro. Fazlagić związał się z Wisłą aż 4,5-letnim kontraktem, co również pokazuje wiarę Białej Gwiazdy w przydatność nowego defensywnego pomocnika.

Nie koniec wzmocnień?

Wieści głoszą również, że to nie musi być ostatni ruch transferowy Wisły, jeśli chodzi o obsadę pomocy. Według norweskich mediów krakowski klub jest zainteresowany sprowadzeniem innego środkowego pomocnika, również 21-letniego. Do Grodu Kraka miałby zawitać Kevin Martin Krygard, obecnie zawodnik norweskiego FK Haugesund. Młodzieżowy reprezentant Norwegii był w zeszłym sezonie podstawowym zawodnikiem zespołu, na 30 spotkań w poprzedniej kampanii Eliteserien nie wystąpił tylko raz, będąc zawieszonym za żółte kartki.

Jeśli Wisła sprowadziłaby młodego Norwega, byłby to już jej siódmy nowy zawodnik w obecnie trwającym oknie transferowym. Jak to określił w wywiadzie dla Gazety Krakowskiej Maciej Bałaziński (wiceprezes Białej Gwiazdy), taki transfer nie jest absolutną koniecznością, jednak kolejne wzmocnienie pomocy nie jest wykluczone. Pytanie, czy tak poważne zmiany w składzie, jakie obecnie obserwujemy w krakowskim zespole, wyjdą Wiśle na dobre. Zimowa przerwa jest dobrym momentem na wkomponowanie do zespołu nowych zawodników, wciąż jednak ci gracze będą potrzebować czasu, by w pełni zrozumieć się z nowymi kolegami na murawie oraz aby przyzwyczaić się do taktyki proponowanej przez trenera. Wisła nie może zapominać, że w tym sezonie walczy jak dotąd o utrzymanie w lidze. Aby nowi zawodnicy szybko potrafili pomóc klubowi w walce o ligowy byt, ilość musi przerodzić się w jakość. Jak będzie w przypadku Wisły? O tym przekonamy się już w lutym.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,639FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ