Podczas letniego okienka transferowego Widzew Łódź nie szczędził środków finansowych na pozyskanie nowych graczy. Bilans po stronie wydatków robił wrażenie, postawa nowo pozyskanych piłkarzy w rundzie jesiennej – już nie bardzo. Rozwiązaniem na taki stan rzeczy ma być… kolejna seria wzmocnień. Do drużyny dołączył już Christopher Cheng, omawiany jest transfer Normana Campbella, a według duńskich źródeł do łódzkiej drużyny trafi także Lukas Lerager.
Kim jest Lukas Lerager?
Dziesięć występów w reprezentacji Danii, w tym minutowy epizod podczas Mundialu w 2018 roku. Trzy mistrzostwa Danii, ponad dwieście występów w Kopenhadze, wcześniej ponad pięćdziesiąt gier w Ligue 1 oraz Serie A. Ostatnio regularna gra w… Lidze Mistrzów, gdzie zakładał nawet opaskę kapitana Kopenhagi. Brzmi intrygująco, ale…
Widzew Łódź sięga po 32-letniego pomocnika, któremu wygasa kontrakt w obecnym klubie. Warto jednak zauważyć, że Lerager chciał zostać w Kopenhadze, ale nie zgadzał się na niższe zarobki (a proponowano mu podobno o 50% niższe uposażenie). Widzew Łódź nie musi płacić za transfer. Zawodnik z pewnością otrzyma za to solidną pensję i premię za podpis pod umową. Według Tomasza Włodarczyka Duńczyk parafuje kontrakt do końca sezonu 2027/28. Widzew zyska niezwykle doświadczonego gracza, który ma być jednym z liderów zespołu. Niewątpliwie taki ruch ma swoją logikę, chociaż trudno nazwać go perspektywicznym.
Widzew Łódź zimą powtórzy letnie szaleństwo
Przede wszystkim po szalonym letnim okienku nadchodzi nie mniej szalona zima. Większość klubów nie ruszyła jeszcze po nowych graczy, a Widzew Łódź już finalizuje swoje łowy. To dobrze, bowiem trener powinien mieć jak najszybciej zamkniętą kadrę, którą będzie przygotowywał na rundę wiosenną. Gorzej, że skala zmian jest tak wielka, że mimo gigantycznych wydatków Widzew może mieć grupę kosztownych zawodników, a nie mieć drużyny.
Lukas Lerager ma za sobą występy w Genui, Bordeaux i Kopenhadze, więc z pewnością nie jest przypadkowym graczem. Pytanie, czy ma jeszcze motywację na nowe wyzwania, czy też angaż w Łodzi będzie dla niego jedynie szansą na „dorobienie” na koniec kariery. Gdy będzie wygasał jego kontrakt z polskim klubem, będzie w końcu 35-letnim graczem.
