Jak podaje Fabrizio Romano, SK Sturm Graz złożył oficjalną ofertę Górnikowi Zabrze. Na celowniku wicemistrzów Austrii znalazł się Szymon Włodarczyk. Czarno-biali proponują za 20-latka 2.5 mln euro plus ewentualne bonusy.
Włodarczyk dołączył do zabrzan w lipcu ubiegłego roku
Górnicy mieli nosa, wykupując go z Legii Warszawa za „zawrotną” sumę 15 tysięcy euro. Wykorzystali ówczesną sytuację młodzieżowca, który chciał się rozwijać, a któremu aktualny klub nie mógł zagwarantować zbyt wielu minut. Było to o tyle zastanawiające, że znalazło się przecież miejsce w kadrze dla Macieja Rosołka, który – zdaje się – dysponuje mniejszym potencjałem niż syn Piotra Włodarczyka. Ale teraz jest to zupełnie nieważne, bo to zespół ze Śląska ma szansę na olbrzymi zysk z transferu młodego Polaka. A Legia ponawia błąd, jaki miał też miejsce np. w przypadku Sebastiana Walukiewicza czy Ariela Mosóra.
W minionym sezonie 20-latek grał najpierw u Bartosha Gaula, a potem Jana Urbana
Obaj trenerzy konsekwentnie na niego stawali. Ostatecznie Włodarczyk zakończył rozgrywki 2022/23 z 32 meczami na koncie, w których zaliczył 9 goli i jedną asystę. Nie są to może oszałamiające wyniki, ale mówimy przecież o chłopaku, dla którego był to pierwszy sezon w seniorskiej piłce. Szymon to także reprezentant Polski U-21 (5 spotkań, 4 bramki). Przez branżowy portal transfermarkt wyceniany jest aktualnie na rzeczone 2.5 mln euro, które właśnie oferuje Sturm Graz.
Gdyby wybrał wicemistrzów Austrii, byłby kolejnym Polakiem w historii tego klubu. Wcześniej czarno-białe koszulki przywdziewali już tacy piłkarze jak Jerzy Brzęczek, Adam Ledwoń, Kazimierz Sidorczuk, Grzegorz Szamotulski czy Marek Świerczewski.