Warta Poznań może nie przystąpić do rozgrywek Fortuna 1 Ligi

Złe wieści napływają z Wielkopolski. Warta Poznań rozpoczęła w południe briefing prasowy, na którym przedstawiciele klubu postanowili powiedzieć trochę o sytuacji Zielonych. Okazuje się, że w siedzibie klubu robi się gorąco. Sytuacja jest nieciekawa. Jak mówi Bartłomiej Farjaszewski – „Jeśli nie dojdzie do porozumienia ws. gry przy Bułgarskiej, nie przystąpimy do rozgrywek 1. ligi”.

Ostatnie tygodnie nie były łatwe. Jeszcze w ciągu sezonu Warta poinformowała, że jej trener – Dawid Szulczek nie będzie prowadził klubu z Poznania w przyszłym sezonie. Rozpoczęły się poszukiwania nowego szkoleniowca, ale Warta Poznań ostatecznie spadła z ligi. Wszystkie plany się posypały. Dzisiaj okazuje się, że sprawy sportowe to jedno, ale to co dzieje się w gabinetach zarządu to drugie.

REKLAMA

W trakcie sezonu pojawiały się informacje, że po wakacjach Warta miałaby grać na stadionie miejskim w Poznaniu. Spadek z elity powoduje jednak, że rozgrywanie spotkań przy ulicy Bułgarskiej nie jest wcale takie oczywiste. Artur Meissner informuje – „Żeby Warta mogła grać w 1. lidze, kluczową kwestią jest stadion w Poznaniu. Wniosek licencyjny zezwala jedynie na grę na stadionie w Poznaniu”.

Bartłomiej Farjaszewski zapowiada – „Jeśli Warta wróci do Poznania, gwarantuję dalszą budowę i wsparcie klubu. Bez stadionu nie jestem w stanie tego zrobić”, a następnie pyta – „Kto wybudował stadion w Poznaniu? Miasto”. Przekaz jest jasny. Warta Poznań nie będzie grać w Grodzisku Wielkopolskim, jak to było do tej pory. Cała linia dialogowa zarządu opiera się na słowach Fajraszewskiego, że „Warta Poznań jest klubem poznańskim i tylko tutaj jest jej miejsce”.

Gdzie leży problem?

Gdy przedstawiciele Zielonych przechodzą do konkretów, to wygląda jak próba wywarcia nacisku na miasto. Brzmi to trochę tak, jakby zarząd Warty Poznań miał żal, że urząd miasta Poznań robi za mało, aby wspomóc Wartę. „Wierzę, że miasto jest tak samo zdeterminowane, jak my”, „Pewien rozdział się zamyka… Nie wyobrażam sobie, że miasto dopuści do takiej sytuacji, by Warta nie przystąpiła do rozgrywek 1. ligi” – to wypowiedzi Fajraszewskiego. Szpilka wbijana jest także Lechowi Poznań. „Nie interesuje mnie, by ktoś nam coś załatwiał. Tak jak ostatnio Karol Klimczak proponował, że może załatwić, by Warta dalej grała w Grodzisku Wielkopolskim” – mówi stanowczo Bartłomiej Fajraszewski.

Artur Meissner podaje nawet konkretne liczby – „Skąd się wzięła kwota 1,5 mln złotych? Jak zaczynaliśmy rozmowy była mowa o 300 tys. Deklaracja była taka, że miasto ma wybudować szatnię na stadionie przy ul. Bułgarskiej”. Na stadionie w Poznaniu jest tylko szatnia dla Lecha Poznań, ale Meissner mówi „Do szatni Lecha nie ma dla nas wstępu. A szatnia dla Warty Poznań nie istnieje na obiekcie przy ul. Bułgarskiej”. Zostało pół miesiąca na dogadanie szczegółów. „Do 18.06 komisja licencyjna musi znać oficjalną decyzję ws. gry na stadionie w Poznaniu. Ten termin jest nieprzekraczalny” – tym zdaniem kończy się briefing.

źródło: X Warty Poznań (@WartaPoznan)

Mamy nadzieję, że Warta Poznań ostatecznie przystąpi do rozgrywek Fortuna 1 Ligi. Dwukrotny Mistrz Polski to drużyna, która powinna mieć swoje miejsce na piłkarskiej mapie Poznania.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ