Sinusoida wrażeń w meczu Realu Madryt z Osasuną! Ciężkie i przykre kontuzje, debiut młodego obrońcy, asysta bramkarza i hat-trick Viniciusa. Oj działo się dzisiejszego popołudnia na Estadio Santiago Bernabeu.
Real walczący z fatum
Ostatnie tygodnie były jednymi z najtrudniejszych spośród ostatnich lat dla Realu Madryt. Kryzys formy, kontuzje, zawodne koncepcje lub ich brak. Królewscy mierząc się z Osasuną mieli więc stoczyć nie tylko kolejny pojedynek z rywalem, ale przede podjąć kolejną próbę walki z własnymi demonami, które nękają ich od pewnego czasu.
Pierwsze 30 minut nie dawało zbyt wiele nadziei na poprawę sytuacji. Nie licząc jakichś pojedynczych przebłysków jak mocny strzał Rodrygo z dystansu w 14. minucie, który bardzo dobrze sparował Sergio Herrera, gra gospodarzy ponownie wyglądała dosyć topornie i bez polotu. Oczywiście, nieobojętna w tym względzie była postawa Osasuny, która jest absolutną rewelacją na tym etapie sezonu w LaLiga (aktualnie 5. miejsce w tabeli po 13 rozegranych meczach). Natomiast poza skutecznym przeszkadzaniem zespołowi z Bernabeu, podopieczni Daniela Pendina (zastępującego dziś Vicente Moreno), nie mieli dziś zbyt wielu argumentów w ataku, więc przesadne tłumaczenie słabości Realu siłą rywala byłoby tu nie wskazane.
𝐕𝐈𝐍𝐈𝐂𝐈𝐔𝐒 𝐉𝐔𝐍𝐈𝐎𝐑 𝐃𝐀𝐉𝐄 𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐄𝐍𝐈𝐄 𝐑𝐄𝐀𝐋𝐎𝐖𝐈 𝐌𝐀𝐃𝐑𝐘𝐓! ⚽️🎯
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 9, 2024
Brazylijczyk wiedział co zrobić z piłką w polu karnym i z zimną krwią wykończył akcję Królewskich! 🔥👇 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/saGyL6RZAI
Jednak to, co wydarzyło się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy, było już godne podziwu ze strony Los Blancos. Carlo Ancelotti był bowiem zmuszony dokonać dwóch zmian w 20. i 30. minucie. Boisko z powodu urazów opuścili Rodrygo oraz Eder Militao, których zastąpili Brahim Diaz oraz debiutujący Raul Asencio. Real pokazał w tej sytuacji wielki charakter, reagując na kolejne niesprzyjające sytuacje najpierw golem Viniciusa w 34. minucie, a następnie trafieniem Bellinghama w 42. minucie. Szczególnie wyjątkowe było trafienie Anglika. Nie dość, że ten zdobył swojego pierwszego gola w klubie od maja, to jeszcze piękną asystę zaliczył przy tym właśnie „świeżak” Asencio, którego koledzy z drużyny wręcz uściskali w geście gratulacji po tym zagraniu. Była to sekwencja bardzo ładnych obrazków, pokazujących umiejętność zjednoczenia się i wzajemnego wsparcia zespołu z Madrytu w trudnych okolicznościach.
💥 𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐁𝐑𝐀𝐌𝐊𝐀 𝐑𝐄𝐀𝐋𝐔 𝐌𝐀𝐃𝐑𝐘𝐓! 😍
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 9, 2024
Spójrzcie tylko na wykończenie Jude’a Bellinghama 👌 oraz kapitalną asystę Raúla Asencio! 🍪
Świetne wejście na boisko w wykonaniu młodego Hiszpana! 👏 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/Q71r5ovnVx
Vinicius dał Mbappe wykład skuteczności
Pozytywna energia z końcówki pierwszej odsłony została przeniesiona również na drugą część meczu na Bernabeu. Real Madryt złapał widoczny wiatr w żagle, z minuty na minutę grając z coraz to większą swobodą. Spotkanie w pewnym momencie stało się spektaklem jednego zawodnika – Viniciusa Juniora. Brazylijczyk w 61. i 69. minucie dołożył bramki numer 3 i 4, a indywidualnie skompletował hat-tricka, drugiego na przestrzeni ostatnich kilkunastu dni. Mimo braku otrzymania Złotej Piłki przez 24-latka, kibice Realu dawali znać w przyśpiewkach wyraźnie, że dla nich jest on faktycznym wygranym. Z trybun dało się bowiem usłyszeć słowa „Vinicius Ballon de Oro! Vinicius Ballon de Oro!”, jednoznacznie sugerujące komu ich zdaniem należała się tegoroczna nagroda.
⚽️⚽️ 𝐃𝐔𝐁𝐋𝐄𝐓 𝐕𝐈𝐍𝐈𝐂𝐈𝐔𝐒𝐀 𝐉𝐔𝐍𝐈𝐎𝐑𝐀! 🇧🇷
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 9, 2024
🅰️ Asystę przy drugiej bramce Brazylijczyka zanotował Andrij Łunin! 💥
Co za rozpoczęcie akcji przez bramkarza Realu Madryt! ⚡️ #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/GDTo0iOUFn
W cieniu brazylijskiego skrzydłowego znów wylądował Kylian Mbappe. Francuz kolejny raz w tym sezonie miał wiele okazji do wpisania się na listę strzelców bądź zaliczenia asysty. W każdej z jego akcji brakowało jednakże tego ostatniego szlifu, który decydowałby o uzyskaniu pożądanego efektu. Znamienna była scena, w której Vinicius odwrócony plecami do Mbappe kompletował hat-tricka i pobiegł cieszyć się z kolegami, a Kylian kompletnie przygaszony i pozbawiony entuzjazmu tylko poczłapał w kierunku grupy celebrujących partnerów z drużyny.
🔥 𝐇𝐀𝐓-𝐓𝐑𝐈𝐂𝐊 𝐕𝐈𝐍𝐈𝐂𝐈𝐔𝐒𝐀 𝐉𝐔𝐍𝐈𝐎𝐑𝐀! 🎩🤙
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 9, 2024
Brazylijczyk puentuje swój fantastyczny występ tym trafieniem! 👇⚽️
Dzisiejszy mecz w wykonaniu Realu Madryt to prawdziwa #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/93BTgqbT3u
Koniec końców, nawet biorąc pod uwagę tego typu sceny świadczące o tym że sytuacja wewnątrz drużyny jest jeszcze daleka od ideału, było to jedno z najlepszych popołudni dla fanów Realu Madryt od kilku tygodni. W grze Królewskich w końcu widać było jakąś radość i solidarność. Co prawda w dużej mierze za sprawą Viniego czy Bellinghama, ale wciąż była to pozytywna odmiana względem karygodnej postawy madryckiego zespołu z poprzednich spotkań.