Uśmiechnięty Bayern Monachium… Znowu bez zwycięstwa!

Bayern Monachium pod wodzą Vicenta Kompany’ego szybko zyskał zaufanie kibiców i ekspertów. Bawarska drużyna na starcie sezonu błyskotliwie pokonywała kolejnych rywali, jednak wypada uczciwie przyznać — Die Roten mierzyli się z niezbyt wymagającymi przeciwnikami. W ostatnim czasie poprzeczka poszła wyżej i rezultaty nie były już tak wspaniałe. Bawarczycy najpierw zremisowali z Bayerem Leverkusen po dobrym, ale nie grzeszącym wieloma okazjami bramkowymi starciu. Następnie przegrali z Aston Villą w Lidze Mistrzów. Wyjazd do Frankfurtu na mecz z Eintrachtem był kolejnym trudnym wyzwaniem. Kompany mógł jednak udowodnić, że porażka z przedstawicielem Premier League była jedynie wypadkiem przy pracy, a Bayern nadal jest głównym kandydatem do tytułu mistrzowskiego.

Bawarczycy za nic robili sobie fakt, że grają na terenie solidnego rywala. Na starcie meczu zdominowali Eintracht pod każdym możliwym względem. Przełożyło się to na trafienie Min-jae Kima, który został obsłużony przez Thomasa Müllera po wcześniejszym rzucie rożnym. Aż się nie chce wierzyć, ale mniej więcej do 24. minuty piłkarze Bayernu wypracowali 250 celnych podań! Kosmiczna statystyka. Eintracht nie dobił w tym czasie nawet do 50, jednak pokusił się o jedno zagranie Ansgara Knauffa, które pozwoliło Omarowi Marmoushowi na wyrównanie stanu rywalizacji. Bayern został boleśnie skontrowany i mimo gigantycznej przewagi w większości statystyk stracił prowadzenie.

REKLAMA

Gospodarze znaleźli prosty sposób na Bayern

Bazował na lepszym przyśpieszeniu, co w połączeniu z wysoko ustawioną linią defensywną Bawarczyków i obrońcach, których zwrotność nie należy do najlepszych, kończyło się groźnymi kontrami. Tak też było w 35. minucie, a gola na 2:1 strzelił tym razem Hugo Ekitike. Wcześniej Marmoush dosłownie zmiażdżył Upamecano w pojedynku biegowym. Francuski obrońca po chwili doprowadził do remisu — po raz kolejny Bayern zapunktował dzięki rozegraniu rzutu rożnego. Goście schodzili na przerwę, mając 79% posiadania piłki i 511 podań, ale jednocześnie przy wyniku 2:2. Niby statystyczna deklasacja, a jednak trafienia jedynie po stałych fragmentach.

Po zmianie stron Bayern zdawał się odzyskiwać kontrolę. W 53. minucie Michael Olise strzelił gola niemalże z linii pola karnego. Wydawało się, że trafienie Francuza zakończy emocje w rywalizacji, szczególnie że Bawarczycy utrzymywali wyższe posiadanie piłki i stwarzali sobie kolejne sytuacje bramkowe. Na przestrzeni drugiej połowy oddali 6 celnych strzałów przy tylko jednym rywala. Owo uderzenie Eintrachtu Frankfurt miało miejsce dopiero w doliczonym czasie gry. Junior Dina Ebimbe uruchomił Marmousha, który strzelił swojego drugiego gola w meczu.

Bayern Monachium po raz trzeci z rzędu kończy mecz bez wygranej. Kryzys, panika? Bądźmy poważni. Bawarczycy nadal są topowym zespołem. Głównym kandydatem do mistrzostwa Niemiec i jednym z faworytów Ligi Mistrzów. Ostatnie dni pokazały jednak, że ten uśmiechnięty zespół Kompany’ego, który rozbił ogó… Piłkarzy Dinama Zagrzeb, ma problemy kiedy już trafi na poważniejszego przeciwnika. Eintracht Frankfurt stracił dziś 3 gole, piłkarsko był miażdżony przez Bayern. Potrafił jednak wykorzystać swój atut szybkich kontr. Jednocześnie defensorzy Bawarczyków pokazali, że mają problemy z szybszymi napastnikami. Dzisiejsza strata punktów oznacza, że RB Lipsk (które tak często krytykujemy) dogoniło Die Roten w ligowej tabeli.

źródło: Marmoush Shocks FC Bayern! | Eintracht Frankfurt – Bayern München 3-3 | Highlights | MD 6 – BL 24/25 (youtube.com)

Eintracht Frankfurt — Bayern Monachium 3:3 (Marmoush 22′, 35′, Ekitike 35′ – Kim 15′, Upamecano 38′, Olise 53′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,705FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ