Narobił dziś Novakowi Djokovicowi kłopotów Zachary Svajda. Reprezentant USA zaprezentował się z całkiem dobrej strony i przez pierwszą część z meczu był naprawdę godnym rywalem dla Serba. Nie dał rady jednak na późniejszym etapie spotkania, kiedy Nole trochę podniósł poziom, a jego samego dopadły problemy zdrowotne. Tym samym Svajda kończy swoją przygodę w tegorocznym US Open i w drugiej rundzie żegna się z turniejem.
Pierwszy set był tym, w którym panowie się sprawdzali. Każdy z nich przykładał dużą wagę do swoich gemów serwisowych i zarówno Serb, jak i Amerykanin utrzymali wszystkie z nich. Ale już w gemie otwarcia swoje szanse miał 24-krotny mistrz wielkoszlemowy. Świetnie zareagował jednak Svajda, który wygrał cztery kolejne punkty od stanu 15:40 i utrzymał podanie.
Dwie okazje miał również on sam, kiedy to w szóstym gemie wygenerował sobie break-pointy. I podobnie jak w gemie pierwszym, atak został odparty przez serwującego, a gem został utrzymany.
Tym samym doszło w tej partii do tie-breaka, w której trochę lepszy okazał się Svajda. Kapitalnym bekhendowym przyspieszeniem wymusił błąd Serba i zapisał pierwszego seta na swoje konto – 7:6(5).
Refreshing to see a young player play Djokovic like he actually cares and means to win today pic.twitter.com/xws9LKVSfx
— Bastien Fachan (@BastienFachan) August 27, 2025
W drugiej odsłonie Djokovic trochę podniósł poziom swojej gry, chociaż nadal wydawał się nieco ospały i bez siły. Nie przeszkodziło mu to jednak w tym, by w gemie numer sześć fantastycznym passing-shotem doprowadzić do break-pointa, a następnie od razu go wykorzystać.
To jedno przełamanie zadecydowało o losach partii, którą Novak zakończył wygrywając swoje podanie do zera. Zamknął go wygrywającym serwisem i doprowadził do remisu w całym spotkaniu.
Problemy zdrowotne Svajdy
W dwóch kolejnych setach widać było, jak Amerykanin boryka się ze skurczami i nie jest już w stanie grać na poziomie, który prezentował wcześniej. Zaczął się spieszyć, podejmował niewłaściwe decyzje i psuł proste piłki. Piłki, które wydawały się już nie do zepsucia. A Nole wzniósł się na minimalnie lepszy poziom i to wystarczyło, aby odpierać próby ataków przeciwnika.
Co prawda reprezentant USA przełamał Serba jako pierwszy w trzecim secie, ale dosłownie chwilę później sam stracił podanie i od tego czasu jego gra zaczęła się sypać. Od tego właśnie zdobytego przez Svajdę breaka na 3:1 po podwójnym błędzie Djokovica, stracił on serwis aż pięciokrotnie i po dwóch godzinach i trzydziestu czterech minutach musiał uznać wyższość zdecydowanie bardziej doświadczonego i utytułowanego rywala.
This match point and finish by Novak Djokovic. 🔥
— Danny (@DjokovicFan_) August 27, 2025
And then he played the violin. 🎻 pic.twitter.com/kD6K3WnG7W
A Novak mimo, że dzisiejszy pojedynek wygrał, to jego gra pozostawiała wiele do życzenia. Nie był to Djokovic, którego znaliśmy z poprzednich lat, nie ten, który wygrywał turnieje Wielkiego Szlema. Aby wygrać ze swoim następnym przeciwnikiem i awansować do drugiego tygodnia US Open, będzie musiał znacznie poprawić swój poziom i wznieść się na wyżyny swoich tenisowych umiejętności.
Dziś wydawał się na korcie bardzo niemrawy i brakowało mu charakterystycznej już dla niego sportowej złości. Czegoś, co pobudziłoby go do lepszej gry i pomogło się skoncentrować. Bo w trzeciej rundzie już tak łatwo może nie być. Tam czekać go będzie zadanie trudniejsze, ponieważ na pewno zmierzy się już z zawodnikiem z Top 60 rankingu ATP.
19 US Open appearances.
— US Open Tennis (@usopen) August 27, 2025
19 times in the third round.
Novak Djokovic is inevitable. pic.twitter.com/mzi6vJmt7c
Kto teraz stanie na drodze Nole?
Po dzisiejszym zwycięstwie nad Zacharym Svajdą serbski mistrz będzie mierzył się z lepszym z pary: Cameron Norrie – Francisco Comesana. Ten mecz jeszcze się nie zakończył, ale faworytem jest oczywiście Brytyjczyk.
Z Djokovicem rywalizował on w przeszłości sześciokrotnie, z czego dwa razy w turniejach wielkoszlemowych. We wszystkich tych spotkaniach udało mu się wygrać zaledwie dwa sety, co jest bardzo słabym wynikiem, biorąc pod uwagę, że Novak wygrał ich aż piętnaście.
Ich ostatnie spotkanie miało miejsce podczas tegorocznego Rolanda Garrosa, kiedy to Serb łatwo poradził sobie z Brytyjczykiem, wygrywając w trzech setach. Dziesięć dni wcześniej natomiast panowie grali przeciwko sobie w półfinale imprezy ATP 250 w Genewie (gdzie Djokovic sięgnął po swój setny turniejowy triumf) i tam już Norrie seta ugrał.
Jednak było to bardzo wymęczone zwycięstwo, a dokładnie partia wygrana w tie-breaku wynikiem 8:6. A i tak nie starczyło Brytyjczykowi sił na decydującego seta i uległ w nim aż 1:6. To wszystko pokazuje tylko jak bardzo nie może znaleźć on sposobu na wielkiego mistrza z Serbii i nawet jeśli wygra dzisiaj swoje spotkanie, to jego szanse w pojedynku z Novakiem będą minimalne.
Z Comesaną natomiast Djokovic nigdy wcześniej nie rywalizował i ciężko cokolwiek powiedzieć na temat ich potencjalnego spotkania.
24-letni Argentyńczyk dwa dni temu wygrał swój pierwszy mecz na poziomie wielkoszlemowym w tym sezonie, pokonując Alexa Michelsena 3:1 w setach. Ogólnie nie radzi on sobie w ostatnim czasie najlepiej i poza 1/8 finału w Cincinnati jego wyniki są raczej średnie.
Jeżeli wygrałby dziś z Norrie’m, wyrówna swój najlepszy wynik z US Open, ale dalej raczej nie zajdzie. W trzeciej rundzie zderzy się bowiem z najlepszym tenisistą w historii – Novakiem Djokovicem. Na pewno będzie miał przeciwko sobie całe trybuny Arthur Ashe Stadium, a w takich warunkach naprawdę trudno o skupienie. Chociaż Popyrinowi w zeszłym roku się to udało, prawda?
La gioia incontenibile di Alexei Popyrin 🇦🇺 dopo essere finalmente riuscito a raggiungere un ottavo di finale Slam e aver eliminato Novak Djokovic 🇷🇸✨️pic.twitter.com/ln4mpDC6Z6
— Giovanni Pelazzo (@giovannipelazzo) August 31, 2024
Novak Djokovic – Zachary Svajda 6:7(5), 6:3, 6:3, 6:1