Od południa włoskie media huczały od plotek, jakoby zarząd Juventusu miał zakończyć współpracę ze swoim trenerem. Przed godziną 18 dostaliśmy oficjalny komunikat, że Maximialiano Allegri został zwolniony i nie będzie już prowadził Starej Damy. Wszystko to po wczorajszym zamieszaniu, które wynikło na boisku tuż po zdobyciu przez zespół z Turynu Pucharu Włoch. Najprawdopodobniej zastąpi go inny Włoch — Thiago Motta.
Jeszcze po finale z Atalantą (1:0), Massimiliano Allegri mówił w rozmowie ze Sport Mediaset — Wszyscy uważają, że to oczywiste, że odchodzę, więc jeśli nie będę już trenerem Juventusu w przyszłym sezonie, to zostawię temu klubowi silną drużynę. Jeszcze nic nie wiem, tylko żartuję. W Juventusie liczy się tylko wygrywanie, to klub dokona oceny.
Powody zwolnienia
Powodem zwolnienia nie jest jednak tylko i wyłącznie dyspozycja sportowa. Juventus zdołał bowiem zdobyć trofeum Coppa Italia, a prócz tego zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. Już parę dni temu o zwolnieniu donosił Fabrizio Romano, natomiast dzisiaj o nieoficjalnej decyzji mówiły prawie wszystkie włoskie media. Corriere Dello Sport, Tuttosport oraz La Gazzetta dello Sport były zgodne co do zwolnienia Allegriego i się nie pomyliły. Romano podaje jeszcze, że powodem są pewne zachowania występujące podczas finału Coppa Italia i po nim, które klub uznał za niezgodne z ich wartościami, a plan włodarzy Juve już od stycznia zakładał, że Allegri nie będzie ich trenerem w następnym sezonie.
Motta prawdopodobnym zastępcą
Do końca sezonu piłkarzy ze stolicy Piemontu trenować będzie Paolo Montero, a najprawdopodobniej następcą Allegriego zostanie inny włoski trener. Juventus kontynuuje bowiem prace nad przypieczętowaniem kontraktu Thiago Motty jako nowego szkoleniowca. Formalna propozycja została już ponoć przesłana do Bolonii. Umowa ma być trzyletnia, a sam Motta zamierza poinformować o swojej decyzji niedługo. 41-latek osiągnął ogromny sukces w tym sezonie z ekipą I Rossoblu, gdyż wprowadził ją do Ligi Mistrzów po raz pierwszy w historii. Nazwisko Włocha to gorący temat na rynku trenerów. Mówiło się o nim nawet w kontekście przejęcia Barcelony po odejściu Xaviego, lecz o możliwym zostaniu szkoleniowcem Juventusu pisaliśmy już w kwietniu.