Pod koniec okienka transferowego Manchester United podjął decyzję o sprowadzeniu nowego bramkarza. Ani Andre Onana, ani Altay Bayindir nie prezentowali wymaganego poziomu, więc do klubu dołączył Senne Lammens z belgijskiego Royal Antwerp. Czerwone Diabły za 23-latka wyłożyły na stół 21 mln euro oraz ewentualne bonusy. Jakim bramkarzem jest Senne Lammens?
Dlaczego Manchester United chciał kolejnego bramkarza?
Dwa lata temu wydawało się, że Manchester United na długie lata może przestać martwić się o obsadę pozycji golkipera. Z Interu Mediolan na Old Trafford trafił Andre Onana, ówczesny finalista Ligi Mistrzów, uważany za jednego z najlepszych nowocześnie grających golkiperów na świecie. Kameruńczyk nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei. Wprawdzie miał dobre momenty i statystycznie nie wypadał nawet źle. Według modelu post-shot expected goals określającego ile goli bramkarz „powinien” przepuścić na podstawie jakości strzałów oraz pozycji strzelca Andre Onana w obu sezonach w Manchesterze United był na plusie. Niemniej jednak, liczne proste błędy, niepewna gra na przedpolu oraz rozgrywanie piłki na o wiele niższym poziomie niż było to w Interze sprawiły, że ani fani, ani trener, ani klubowi działacze nie byli zadowoleni z postawy 28-latka.
A warm United welcome to our new goalkeeper: Senne Lammens! 🧤🇧🇪
— Manchester United (@ManUtd) September 1, 2025
Ruben Amorim na tyle nie cenił kunsztu bramkarskiego Andre Onany, że miejsce między słupkami na starcie sezonu ma Altay Bayindir, o którym ciężko powiedzieć, iż jest golkiperem godnym gry w Manchesterze United. Trzy kolejki wystarczyły, aby rywale dostrzegli dużą bolączkę Turka w postaci gry na przedpolu w tłoku przy rzutach rożnych. Postawienie na Bayindira w roli „jedynki”, mając ambicje powrotu do Ligi Mistrzów, byłoby bardzo ryzykowne, więc transfer kolejnego bramkarza był uzasadniony. Po inwestycjach w obecnym okienku transferowym Manchester United musiał jednak działać w ramach ograniczonego budżetu, dlatego też postawili na kogoś, kto ma potencjał, aby wejść na topowy poziom, ale jeszcze się na nim nie znajduje.
Senne Lammens statystycznie zagrał kapitalny sezon
Poprzedni sezon był dla Belga dopiero pierwszym w seniorskiej karierze, w którym grał regularnie. Jego statystyki są wręcz nieprawdopodobne. Powołując się na wspomniany model „post-shot exptected goals” Senne Lammens według algorytmów w co drugim meczu uchraniał zespół przed stratą bramki. Na przestrzeni całych rozgrywek ligowych w fazie zasadniczej wybronił on 14,5 bramek więcej niż „powinien„. Innymi słowy – gdyby między słupkami stał przeciętny golkiper Royal Antwerp straciłoby 46-47 goli, natomiast z Lammensem w bramce liczba ta spadła do 32 bramek.
W przeliczeniu na 90 minut żaden bramkarz w pięciu czołowych ligach europejskich w poprzednim sezonie nie miał tak dobrego wyniku jak Senne Lammens. Co jednak ciekawe, bramkarz Royal Antwerp wcale nie był najlepszy w lidze belgijskiej, gdzie aż 10 golkiperów zanotowało co najmniej 0,2 gola na plusie w przeliczeniu na 90 minut. Albo w Jupiler Pro League w poprzednim sezonie byli prawie sami kozacy w bramce albo model FB Ref dotyczący ligi belgijskiej ma jakieś wady.
Poza suchymi liczbami warto więc spojrzeć na Senne Lammensa przez pryzmat testu oka. 23-latek bardzo dobrze wypada w grze na linii. Jest skuteczny w bronieniu sam na sam oraz strzałów z nieco dalszej odległości. Ma dobry refleks i trudno wskazać oczywiste błędy w ustawieniu. Czasami natomiast ma problemy z łapaniem piłki i odbija ją w niebezpieczną strefę, z której przeciwnik ma szansę na dobitkę.
Aktywny na przedpolu
Znakomicie wyglądają także statystyki Lamensa w wychodzeniu do dośrodkowań. W poprzednim sezonie Belg wyłapał 11,2% dośrodkowań, a w obecnym sezonie po czterech meczach wskaźnik ten pokazuje aż 16,4%. W poprzednim sezonie w pięciu czołowych ligach europejskich tylko 10 bramkarzy przekroczyło granicę 10%. Senne Lammens jest bramkarzem bardzo aktywnym na przedpolu, który stara się przewidywać ruchy przeciwników i wychodzić z bramki, aby złapać dośrodkowaną w pole karne futbolówkę. We współczesnym futbolu coraz więcej trenerów docenia ten aspekt u bramkarzy. Dzięki temu – w porównaniu do golkiperów trzymających się linii – przeciwnicy w skali całego sezonu mają mniej dogodnych sytuacji do zdobycia bramki.
Na podstawie tej statystyki można wywnioskować, że Senne Lammens rozwiąże problem Manchesteru United z bronieniem rzutów rożnych, gdy rywale robią tłok w polu bramkowym i utrudniają bramkarzowi złapanie piłki (w ten sposób gola strzelił Arsenal na Old Trafford). Niemniej jednak, po obserwacji Lammensa w akcji trudno zgodzić się z sugestią liczb, iż jest on dobry w grze na przedpolu. Tak – jest aktywny i często wychodzi do dośrodkowań, ale również często się myli. Źle oblicza tor lotu piłki i ma problemy, aby wygrać pozycję, gdy trzeba poprzepychać się z napastnikami. Najwięcej błędów popełnia właśnie w grze na przedpolu. W poprzednim sezonie z 85 rzutów rożnych rywali Lammens w 8 stracił bramkę. Porównując to z bramkarzami w Premier League, uplasowałby się na 16. pozycji z 28 graczy, którzy mierzyli się z minimum 20 kornerami.
Przy obecnym nastawieniu w Premier League na fizyczność oraz trendzie wrzucania piłki w pole bramkowe Manchester United po zmianie bramkarza wcale nie musi zażegnać kłopotów z bronieniem przy rzutach rożnych.
Dystrybucja piłki
Ruben Amorim chce, aby jego bramkarz komfortowo czuł się z piłką przy nodze. W pomyśle na futbol portugalskiego szkoleniowca najbardziej liczy się umiejętność dalekich podań golkipera, aby mieć opcję na tworzenie szybkich ataków poprzez dokładne, bezpośrednie zagrania na połowę rywala od najniżej ustawionego zawodnika. Mniej ważna jest natomiast umiejętność krótkich podań, choć w systemie Manchesteru United bramkarz przy pressingu rywala często gra podanie przez środek do jednego z pomocników, aby ten zgrał do wolnego środkowego obrońcy, który ma miejsce, aby wprowadzić piłkę.
W Royal Antwerp Senne Lammens był jednym z najaktywniejszych bramkarzy w Jupiler Pro League pod kątem częstotliwości kontaktów z piłką. Tylko dwóch golkiperów zagrało więcej podań od 23-latka. Nowy nabytek Manchesteru United chętnie angażuje się w budowanie akcji i nie widać po nim wielkiej różnicy w rozgrywaniu piłki w porównaniu do obrońców. Ma też dobre dalekie podanie. Niestety te atuty uciekają wówczas, gdy Lammens jest pressowany przez przeciwnika. W takich sytuacjach Belg nie podejmuje ryzyka, a po prostu wybija piłkę nawet nie próbując ją zagrać w kierunku konkretnego zawodnika. Tu znów trzeba zastanowić się czy zmiana ligi na znacznie lepszą nie wpłynie negatywnie na ten element. W Premier League wiele zespołów zakłada wysoki i agresywny pressing, a bramkarze rzadko mają czas, aby bez nacisku rywala podjąć decyzję o zagraniu futbolówki.
Senne Lammens to bramkarz z niewielkim doświadczeniem
Manchester United podpisał kontrakt z bardzo utalentowanym bramkarzem, co potwierdził poprzedni sezon. Niemniej jednak, sprowadzenie do jednego z największych angielskich klubów 23-latka z ligi belgijskiej, który na seniorskim poziomie ma za sobą dopiero pierwszy sezon regularnej gry to spore ryzyko. Miejsce między slupkami Royal Antwerp Lammens wywalczył sobie dopiero w kwietniu 2024, niespełna 1,5 roku temu. Ma już w CV jeden mecz w Lidze Mistrzów, ale to byłoby na tyle z występów w europejskich pucharach. Do Antwerpii bramkarz trafił z Club Brugge, gdzie pożegnano się z nim bez żalu nie przedłużając kontraktu. Senne Lammens ciągle pracuje na debiut w dorosłej reprezentacji Belgii. Od marca regularnie jeździ na zgrupowania, ale nie zameldował się jeszcze na boisku.
Przez ostatni rok 23-latek zanotował gigantyczny postęp. Jego wartość rynkowa od czerwca 2024 do czerwca 2025 roku skoczyła z 1,5 mln euro do 9 mln euro. Belg prawdopodobnie ma potencjał, aby grać na najwyższym poziomie, ale trudno powiedzieć czy już w tym momencie jest na to gotowy. 55 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Belgii to mała próbka, aby móc wyrokować przyszłość golkipera. Nie wiemy czy to był jeden znakomity sezon, w którym Senne Lammens osiągnął już poziom bliski pułapu swoich możliwości, czy jego sufit jest zawieszony znacznie wyżej i to dopiero pierwszy krok w jego rozwoju.
Podsumowując, Manchester United sprowadza bramkarza, do którego muszą mieć cierpliwość
Choć może zdarzyć się, że Senne Lammens stanie się solidnym ligowym golkiperem już na wejściu do Premier League to wszystkie czynniki – wiek, doświadczenie na seniorskim poziomie, przeskok z ligi belgijskiej do angielskiej, marka klubu – wskazują, że warto dać mu czas na adaptację w nowym, bardziej wymagającym otoczeniu. Są jednak niewielkie szanse, że na Old Trafford to dostanie, ponieważ Manchester United sprowadził Lammensa reagując na aktualne problemy z obsadą bramki. Jesteśmy dość spokojni o grę na linii 23-latka, ponieważ w tym aspekcie nie powinien popełniać błędów, natomiast ciekawi nas jak poradzi sobie w Premier League z grą na przedpolu oraz rozgrywaniem piłki.