Transfer pod lupą: Hugo Ekitike do Liverpoolu

Liverpool jest jednym z najbardziej aktywnych klubów na rynku transferowym tego lata. Po zdobyciu mistrzostwa na Anfield nie popadli w hurraoptymizm, a od razu zaczęli działać, aby jeszcze wzmocnić zespół. Sprowadzenie Hugo Ekitike za 69 mln funtów kwoty podstawowej oraz 10 mln funtów w bonusach podwyższa sumę wydaną na transfery w aktualnym okienku do około 250 mln funtów. Czy napastnik Eintrachtu Frankfurt odnajdzie się w zespole Arne Slota?

Napastnik ostatnim brakującym elementem układanki

W poprzednim sezonie za najsłabiej obsadzoną pozycję Liverpoolu uważana była lewa obrona. W obecnym okienku transferowym Liverpool sprowadził jednak Milosa Kerkeza, który ma zastąpić Andy’ego Robertsona. Luka pojawiła się także na prawej obronie po odejściu Trenta Alexandra-Arnolda, ale Anglik został zastąpiony Jeremiem Frimpongiem. Patrząc na podstawową jedenastkę The Reds wydawało się, że w tej układance brakuje tylko jeszcze jednego elementu – napastnika (zakładając, że Florian Wirtz nie będzie grał jako fałszywa „9-tka”). Gdy Arne Slot przychodził do Liverpoolu, kibice mogli mieć nadzieję, że pod wodzą nowego trenera odżyje Darwin Nunez, jednak Holender niespecjalnie ceni Urugwajczyka. W roli napastnika najczęściej wystawiał Ś.P. Diogo Jotę lub Luisa Diaza, natomiast trudno było nie odnieść wrażenia, że z prawdziwym napastnikiem ten zespół miałby jeszcze większe możliwości.

REKLAMA

Decyzje Arne Slota w poprzednim sezonie w kontekście liczby minut rozegranych przez poszczególnych zawodników na szpicy wskazywały, jakiego profilu napastnika szuka 46-latek do swojej drużyny. Brak regularnych występów Darwina Nuneza był jasnym sygnałem, że Liverpool nie chce grać z „9-tką”, która ma niewielki udział w fazie konstruowania akcji i umiejętności techniczne na tej pozycji są dla trenera bardzo ważne. Napastnik u Arne Slota – poza typowymi zadaniami zawodnika grającego na tej pozycji – powinien potrafić przyspieszać akcje, umiejętnie łączyć grę, zachowywać płynność ataków, gdy znajdzie się przy piłce i dobrze czuć się w grze kombinacyjnej. Ma funkcjonować wraz z całym zespołem, a nie jako oddzielny byt, który czeka na serwis.

Hugo Ekitike spełnia te wymagania

Hugo Ekitike jest napastnikiem z duszą ofensywnego pomocnika oraz skrzydłowego. Bardzo często porównuje się go do Alexandra Isaka i zaznacza, że obaj zawodnicy mają wiele podobieństw, więc absolutnie nie dziwi, że celem transferowym Liverpoolu był również Szwed, a Newcastle było zainteresowane Ekitike, prawdopodobnie na wypadek odejścia Isaka. Były zawodnik Eintrachtu jest napastnikiem bardzo mobilnym. Nie jest przywiązany do swojej pozycji. Bardzo lubi schodzić bliżej lewego skrzydła, nie obca jest mu też gra po prawej stronie boiska oraz odrywanie się od obrońców cofając się głębiej po piłkę. 23-latek jest piłkarzem, który w momencie, gdy jego zespół ma piłkę uważnie obserwuje i aktywnie szuka wolnych przestrzeni – zarówno pomiędzy formacją defensywną, a drugą linią rywala, jak i za plecami obrońców.

Spośród środkowych napastników w minionym sezonie Bundesligi tylko Lois Openda otrzymał więcej podań progresywnych od Hugo Ekitike, a trzeba zaznaczyć, że reprezentant francuskiej młodzieżówki grał w zespole, który nie był nastawiony na posiadanie piłki (średnio 49,7% czasu przy futbolówce w meczu). Nowy nabytek Liverpoolu bardzo dobrze potrafi więc szukać sobie miejsca, aby otrzymać podanie.

Hugo Ekitike jest piłkarzem dynamizującym grę nie tylko poprzez poruszanie się bez piłki, ale także wtedy, gdy dostanie futbolówkę. Umiejętności techniczne Francuza są na bardzo wysokim poziomie. Jego pierwszy kontakt z piłką, przejście do prowadzenia, zwinność dzięki której odnajduje się w grze w tłoku oraz niezła wizja gry sprawia, że potrafi on przyspieszać akcje.

Hugo Ekitike to napastnik wszechstronny

Francuz przyspiesza akcje swojego zespołu na wiele sposobów, ponieważ jest bardzo wszechstronnym napastnikiem. Niech przykładem będą statysytki z poprzedniego sezonu Bundesligi na tle jego kolegów z Eintrachtu Frankfurt:

  • Druga najwyższa liczba asyst
  • Najwyższy wskaźnik asyst oczekiwanych (xA)
  • Najwięcej wykreowanych okazji
  • Druga najwyższa liczba podań w pole karne
  • Druga najwyższa liczba podań przeszywających linię obrony rywala (tzw. through balls)
  • Najwięcej akcji kreujących strzału (tzw. shot-creating actions)
  • Najwięcej udanych dryblingów
  • Najwięcej progresywnych rajdów z piłką
  • Najwięcej wprowadzeń piłki w tercję ataku
  • Najwięcej wprowadzeń piłki w pole karne

Hugo Ekitike swoją grą oferuje zespołowi więc znacznie więcej niż samo zdobywanie bramek. Jego charakterystyka sprawia, że bierze na siebie także obowiązki w kreacji oraz tworzeniu przewagi indywidualnej dryblingiem lub zdobywaniem przestrzeni poprzez prowadzenie piłki.

Skuteczność do poprawy

W poprzednim sezonie we wszystkich rozgrywkach Hugo Ekitike zdobył 22 gole. W Bundeslidze do siatki trafił 15 razy, z czego raz ustawiając piłkę na punkcie oddalonym 11 metrów od bramki. 23-latek mógł spokojnie mieć więcej bramek, ponieważ model goli oczekiwanych (xG) jego sytuacje wycenił na 21,6 xG w samej Bundeslidze (19,3 nie licząc rzutów karnych). Ekitike ma trochę do poprawy, jeśli chodzi o skuteczność oraz selekcję strzałów. Często decyduje się na uderzenia z nieprzygotowanych pozycji, a jego technika strzału pozostawia wiele do życzenia w porównaniu z najlepszymi napastnikami w tym elemencie. Potrafi kreować sobie przestrzeń do uderzenia, ale można odnieść wrażenie, że w wielu momentach potrzebuje za dużo czasu, aby się do niego złożyć. Wśród obszarów do poprawy jest także lewa noga, ponieważ tylko 15,4% strzałów oddał swoją słabszą stopą.

Przez te mankamenty Hugo Ekitike wygląda na trochę chaotycznego napastnika w polu karnym rywala, jednak jego łatwość z jaką odnajduje się w dogodnych sytuacjach sugeruje, że nie powinien mieć problemów z regularnym trafianiem do siatki. W minionym sezonie Bundesligi jego współczynnik npxG (gole oczekiwane nie licząc rzutów karnych) w przeliczeniu na 90 minut wyniósł 0,68. W Bundeslidze był to najwyższy wskaźnik (ex aeqo z Serhou Guirassym) spośród zawodników, którzy w sezonie ligowym zagrali minimum 1 000 minut. Dodając do tego kolejne trzy czołowe ligi europejskie (Premier League, La Liga oraz Serie A) jedynie Robert Lewandowski i Alexander Sorloth odnotowali wyższe npxG/90 od Ekitike. To, co jednak różni młodzieżowego reprezentanta Francji od tej dwójki to charakterystyka i zadania w zespole. Napastnicy, którzy dochodzą do tak dobrych sytuacji i zarazem dają tak dużą wartość drużynie w innych elementach (kreacja, dryblingi, zdobywanie przestrzeni) jak Hugo Ekitike się po prostu nie zdarzają.

REKLAMA

Z zespołu opartego na kontrach do gry bardziej pozycyjnej

Pytania jakie można stawiać przed debiutem Ekitike w nowych barwach mogą dotyczyć zmiany sposobu gry w nowej drużynie. 23-latek wypromował się w Eintrachcie Frankfurt, który bazował przede wszystkim na grze z kontrataku. Napastnik miał sporo przestrzeni, mógł schodzić bliżej lewej strony i wykorzystywać szybkość i umiejętność dryblingu. To oczywiście nie tak, że w Liverpoolu w ogóle nie będzie miał do tego okazji, ponieważ Premier League w ostatnich latach upodabnia się do Bundesligi w nastawieniu na fazy przejściowe, a Arne Slot przywiązuje dużą wagę do tego, aby maksymalnie wykorzystywać szanse do szybkiego ataku. W poprzednim sezonie The Reds oddali najwięcej strzałów oraz zdobyli najwięcej goli w Premier League po szybkich atakach, więc ewentualne tezy, iż na Anfield nie będzie miał okazji wykorzystać swoich największych atutów można włożyć między bajki.

Mimo wszystko, spotkania, w których rywal odda inicjatywę Liverpoolowi i ustawi się w niskiej defensywie będą i Hugo Ekitike musi być na nie gotowy. Francuz potrafi szukać sobie miejsca między liniami oraz grać w tłoku, lubi schodzić po piłkę, więc jego transfer – podobnie jak sprowadzenie Floriana Wirtza – powinno zwiększyć zagrożenie generowane przez The Reds w bazie drugiej (pomiędzy formacją pomocy, a obrony przeciwnika), z czego nie korzystali wystarczająco często w poprzednim sezonie. Potencjalnym problemem dla Ekitike przy przeskoku do Premier League może być jednak fizyczność tej ligi. 23-latek to napastnik, który bardzo rzadko wchodzi w kontakt z obrońcą. Stara się unikać starć fizycznych, ponieważ – mimo 190 cm wzrostu – nie ma budowy ciała ułatwiającej mu grę w kontakcie. Przy rywalach broniących się głęboko i blisko siebie wolnej przestrzeni jest jednak bardzo mało, więc Ekitike będzie musiał wykazywać się dużym sprytem i inteligencją boiskową, aby znaleźć sobie miejsce.

Kolejny transfer „pod Mohameda Salaha”?

Jak już wyżej przedstawiliśmy, mimo że Hugo Ekitike strzela sporo goli oraz dochodzi do wielu sytuacji, nie jest on typem napastnika, na którego trafienia musi pracować zespół. Można zakładać, że taka była też wizja wzmocnienia tej pozycji Arne Slota, ponieważ w pomyśle holenderskiego szkoleniowca głównym strzelcem zespołu, pod którego układa się system gry jest Mohamed Salah. Analizując transfery Jeremiego Frimponga oraz Floriana Wirtza zaznaczaliśmy, że sprowadzenie tych zawodników stwarza jeszcze lepsze środowisko do strzelania goli dla Egipcjanina, ponieważ dzięki Holendrowi trzymającemu szerokość po prawej stronie będzie mógł on grać bliżej światła bramki, a Niemiec – jeden z najbardziej kreatywnych piłkarzy na świecie – zapewni mu odpowiedni serwis.

Teraz Arne Slot dodaje kolejnego zawodnika, którego charakterystyka pozwala mu pracować na gole Mohameda Salaha. Po pierwsze, jako mobilna „9-tka” poruszająca się w różnych sektorach boiska będzie wyciągał obrońców ze strefy i tworzył wolne przestrzenie dla Salaha, więc w tym aspekcie zostanie zachowana dynamika z zeszłego sezonu. Po drugie, Hugo Ekitike jest napastnikiem kreatywnym, który potrafi tworzyć kolegom okazje, a jego atuty w kontratakach oraz naturalne schodzenie do lewej strony dadzą Salahowi możliwość częstego pojawiania się w centrum boiska.

Podsumowując, transfer Hugo Ekitike wpisuje się w potrzeby Liverpoolu

Oczywiście, wydanie kwoty 69+10 mln funtów na zawodnika, dla którego miniony sezon był pierwszym rozegranym na poziomie klasy światowej, a w Lidze Mistrzów ma ledwie 58 minut to pewne ryzyko. Niemniej jednak, 23-latek ma potencjał, aby rozwinąć się w kompletnego napastnika o charakterystyce niemal niespotykanej w futbolu, a Liverpool jest w takiej sytuacji finansowej, że może sobie pozwolić na taki ruch. Hugo Ekitike pasuje do pomysłu na zadania napastnika w zespole Arne Slota opartym na dynamicznej grze. Wprawdzie ma jeszcze mankamenty związane z efektywnością w polu karnym przeciwnika, natomiast The Reds mają komfort w postaci czasu, jaki mogą dać nowemu nabytkowi na rozwój w tym aspekcie, ponieważ to nie na nim będzie ciążyła główna odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Ten ciężar na swoje barki weźmie Mohamed Salah, a wszechstronność Hugo Ekitike ma mieć przełożenie na efektywność całej gry ofensywnej Liverpoolu.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    111,044FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ