Niecały tydzień temu Darwin Nunez został zaprezentowany jako nowy piłkarz Liverpoolu. Na radarze wcześniej miało go już wiele klubów Premier League. Zanim jego talent eksplodował w minionym sezonie medialne doniesienia łączyły go m.in. z Brighton oraz West Hamem, a w zimie grzany był temat transferu do Newcastle United. Z czasem jednak jasne stało się, że Urugwajczyk celuje w klub z najwyższej światowej półki. W grze był Manchester United i Liverpool. Jak w swoim artykule donosi portal „The Athletic” – plany Czerwonych Diabłów pokrzyżowało zatrucie pokarmowe prezydenta Benfiki, Rui Costy.
Odwołane spotkanie
Historia wygląda następująco. Przed ćwierćfinałowym meczem Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem, a Benfiką Manchester United umówił się na spotkanie z prezydentem Benfiki, Rui Costą w celu dokładnego przedyskutowania kwestii związanych z ewentualnym transferem Darwina Nuneza na Old Trafford. Niemniej jednak, kilka dni wcześniej Rui Costa obchodził swoje 50. urodziny i na przyjęciu z tej okazji cała jego rodzina dostała zatrucia pokarmowego. Z tego też powodu prezydent Benfiki musiał odwołać planowane spotkanie z działaczami Manchesteru United i przełożyć je na inny termin. Czerwonym Diabłom się to nie spodobało i uznali to za zniewagę.
W ćwierćfinałowym dwumeczu pomiędzy Benfiką, a Liverpoolem Darwin Nunez strzelił po golu w obu spotkaniach i bardzo zaimponował Jurgenowi Kloppowi. – Jest świetnie wyglądającym chłopakiem, co nie? No i porządnym piłkarzem. Tak więc mam naprawdę dobre rzeczy do powiedzenia. Wiedziałem już wcześniej oczywiście, ale grał przede mną tocząc trudne pojedynki z Konate, silny fizycznie, szybki, był spokojny przy wykończeniu. (…) Jeśli pozostanie zdrowy ma przed sobą wielką karierę – mówił trener Liverpoolu na konferencji prasowej po meczu z Benficą.
Darwin Nunez stał się więc głównym celem Liverpoolu.
Manchester United natomiast nieco odpuścił ten transfer mimo, że nowy trener, Erik ten Hag – podobnie, jak Klopp – również jest fanem tego napastnika i również był świadkiem, jak strzela gole jego zespołowi (Darwin Nunez trafił do siatki w rewanżu z Ajaxem w 1/8 finału LM). Holender trochę inaczej ułożył priorytety transferowe w pierwszej kolejności skupiając się na wzmocnieniu linii pomocy.
Jak widać na przykładzie tej historii, czasem o nowym klubie danego zawodnika może zadecydować zbieg okoliczności. Czas pokaże, czy lepiej wyjdzie na tym Liverpool, czy Manchester United.