258 dni temu Marc-André ter Stegen doznał zerwania ścięgna rzepki. Kontuzja wykluczyła go z gry na kolejne 8 miesięcy, a niewykluczone, że zakończyła w jego karierze rozdział pod tytułem „pierwszy bramkarz FC Barcelony”. Blaugrana sprowadziła bowiem Wojciecha Szczęsnego, który poradził sobie z misją zastąpienia Niemca. Co więcej — według hiszpańskich mediów to Polak ma większe szanse na grę w rozgrywkach sezonu 2025/26.
Zaskakujące informacje przekazał Lluis Miguelsanz ze sport.es. Według ustaleń dziennikarza zapowiadany angaż Joana Garcíi to tak naprawdę konsekwencja „nieposłuszeństwa” ter Stegena. FC Barcelona nie miała konkretnych planów względem niemieckiego bramkarza. Istniała realna szansa, że to właśnie on będzie „jedynką” w sezonie 2025/26, a Wojciech Szczęsny jego zmiennikiem.
Wspomniany Miguelsanz, powołując się na Xaviego Torresa, przytacza historię sprzed meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Barçą a Interem. Agent ter Stegena miał wówczas skontaktować się z dyrektorem sportowym, przekazując sugestię, że jego podopieczny jest już gotowy do gry. Sugestia była klarowna — ter Stegen liczył, że wróci między słupki. Hansi Flick nie zamierzał jednak odstawiać na boczny tor Wojciecha Szczęsnego. Hiszpańscy dziennikarze uważają, że ter Stegen zareagował na decyzję swojego rodaka nerwowo i zdecydował, że nie poleci z resztą drużyny na mecz do Mediolanu. Skoro nie będzie grał, to nie chce być częścią kadry meczowej.
Ter Stegen narobił sobie kłopotów
O ile Szczęsny pokornie akceptował decyzje swojego szkoleniowca i zgodził się nawet na przedłużenie kontraktu bez gwarancji gry w kolejnym sezonie, o tyle Marc-André ter Stegen miał podważać pomysły Hansiego Flicka, przekonując, że to on powinien być klubową „jedynką”. FC Barcelona postanowiła w takiej sytuacji sprowadzić nowego golkipera, który będzie dzielił minuty ze Szczęsnym. Przewidywana hierarchia to: Joan Garcia — Wojciech Szczęsny — Marc-André ter Stegen. Niemiec ma do wyboru: być tym trzecim lub zgodzić się na odejście z klubu.
Czy rzeczywiście jest tak, jak przekonują dziennikarze sport.es? Istnieją przesłanki, że mogą mieć rację. Oczywiście, Hansi Flick ani żaden pracownik klubu nie skomentuje publicznie możliwego rozstania z niemieckim bramkarzem. Barça lada moment będzie jednak miała trzech golkiperów na kontrakcie, z których każdy ma argumenty na bycie numerem jeden. O ile jednak Szczęsny akceptuje mniejszą rolę, o tyle ter Stegen potrzebuje regularności, jeśli chce być podstawowym bramkarzem w kadrze narodowej. Na taką regularność raczej nie może liczyć przy obecnym rozwoju wypadków.