Mecz zaprzyjaźnionych drużyn z pierwszego i czwartego miejsca w lidze. Cracovia gościła na swoim terenie Lecha Poznań, który po porażce z Motorem Lublin chciał wrócić na zwycięski szlak. Pasy pokonując przyjaciół z Wielkopolski mogłyby z kolei dać sygnał ambicji walki o tytuł mistrzowski. Piłkarskie święto w Krakowie nie zmieniło jednak układu sił w ligowej stawce.
Pierwsza połowa spotkania bez bramek
W 8. minucie Bartosza Mrozka próbował zaskoczyć Ajdin Hasić. Gracz Pasów zdecydował się na odważną próbę uderzenia bezpośrednio z odległego rzutu wolnego. Piłka po jego strzale zatrzymała się na spojeniu bramki.
W 25. minucie piłkarze mieli „dodatkowy czas” na oddech ze względu na zadymienie oraz późniejszy pokaz fajerwerków, jaki zaprezentowali sympatycy Cracovii i Lecha. Fani obu tych ekip zasiedli na wspólnej trybunie. W 34. minucie na posterunku był golkiper Lecha. Tym razem z dystansu przymierzył Patryk Sokołowski. Lech pozostał bez klarowniejszych okazji.
Kolejorz przeszedł do konkretów w drugiej połowie. W 53. minucie Afonso dośrodkował w pole karne Cracovii. Tam z obrońcami poradził sobie Mikael Ishak. Szwed znalazł sobie dogodną pozycję do oddania skutecznego strzału głową.
Po 57 minutach było już 2:0 dla Lecha. Tym razem Mikael Ishak zatrudnił się w roli asystenta dla Patrika Walemarka. Ten dostał piłkę na wolne pole i zapakował futbolówkę na dłuższy słupek. Gospodarze dzielnie bronili się pierwszej połowie i prezentowali sporą intensywność gry, ale po zmianie stron to Lech Poznań rozdawał karty i potrafił przełożyć swoją przewagę na gole. Kolejorz po pierwszym zadanym ciosie dołożył kolejny i spokojnie dowiózł korzystny rezultat do końca. Tak właśnie powinna grać drużyna, która chce sięgnąć po mistrzostwo. Nawet jeśli na pierwsze trafienie trzeba było czekać ponad 50 minut, to konsekwencją i wiarą w swoje możliwości udało się wypracować cenne trzy punkty.
Cracovia zagra teraz kolejne domowe spotkanie. Tym razem rywalem Pasów będzie beniaminek Motor Lublin. Przed Lechem natomiast pojedynek z Radomiakiem Radom. Kolejorz zagra z Warchołami przy Bułgarskiej.