Szymon Żurkowski powinien mieć zapewniony dożywotni kontrakt w Empoli. Polski pomocnik w drugim występie po wypożyczeniu ze Spezii strzelił swojego drugiego, trzeciego i czwartego gola. O ile zeszłotygodniowe trafienie przeciwko Veronie było jedynie bramką honorową, o tyle w dzisiejszym starciu Polak przesądził o losach rywalizacji, dwukrotnie pokonując Alessandro Sorrentino. W ostatnim czasie mogliśmy narzekać na trudną sytuację Żurkowskiego, który mocno przeciętnie prezentował się na szczeblu Serie B. Wrócił do Empoli i… błyszczy wśród elity.
Żurkowski doskonale odnalazł się po powrocie do Empoli
7-krotny reprezentant Polski reprezentował barwy Empoli w latach 2020-2022. Po odejściu z tego klubu, jako zawodnik Fiorentiny oraz Spezii strzelił dokładnie dwa gole. W kilka dni poprawił więc swój dorobek z ostatniego 1.5 roku! Przed tygodniem był jedynie rezerwowym, a po wejściu na murawę w 56. minucie zdołał znaleźć drogę do siatki. Solidny występ sprawił, że w dzisiejszym meczu wybiegł w podstawowym składzie. Jak widać, gol sprzed tygodnia dodał animuszu, dzięki czemu Żurkowski odważnie szukał swoich szans w ofensywie. Polak najpierw popisał się błyskotliwym uderzeniem z woleja, a jeszcze w pierwszej połowie dorzucił kolejną bramkę. Niczym rasowy snajper wykorzystał szansę na wykończenie akcji uderzeniem głową.
Warto zauważyć, że Żurkowski według heat-map był zawodnikiem grającym najbliżej bramki Monzy! 26-latek ma w Empoli zdecydowanie więcej swobody, dzięki czemu może pokazywać swoje walory ofensywne. Potwierdził to zresztą w 73. minucie, kompletując hat-tricka. Pierwszego w swojej karierze dodajmy.
To dopiero początek okresu wypożyczenia do Empoli, ale Szymon pokazuje się ze zdecydowanie lepszej strony niż w minionych miesiącach. Wydaje się, że Empoli dla niego idealne miejsce, by pokazywać swoje możliwości, co potwierdził dzisiejszym występem. Gli Azzurri mają klauzulę wykupienia kontraktu polskiego pomocnika i już po dwóch spotkaniach wydaje się, że musi ona zostać aktywowana.