Szalony mecz, siedem bramek i zwycięstwo Tottenhamu!

Co to było za spotkanie! Leeds trzykrotnie obejmowało prowadzenie, żeby trzy punkty i tak zostały w Londynie. Tottenham długo był ospały, nie dawał żadnych argumentów i był bezpłciowy w ofensywie, żeby w końcówce przejąć kontrolę nad spotkanie i oddać ostateczny cios. Prawdziwe szaleństwo!

REKLAMA

Od jakiegoś czasu drużyna Antonio Conte ma dwa oblicza. To pierwsze z Dejanem Kulusevskim – Spurs strzelają wtedy więcej i co za tym idzie, mają większy procent wygranych spotkań. Dzisiaj Szwed po raz pierwszy od dłuższego czasu wybiegł w podstawowym składzie i jego jakość przekładała się na postawę reszty zespołu. Mimo to, Leeds strzelało kolejne gole. Ale po każdej z tych bramek gospodarze szybko odpowiadali własną. Gdy na kwadrans przed końcem pięknym trafieniem popisał się Rodrigo, mogło się zdawać, że Koguty już się nie podniosą. Zamiast tego, popełniający wcześniej błąd za błędem Bentracour wszedł w tryb terminatora i skompletował dublet, dając Spurs ważne 3 punkty. Dla pomocnika po 16 kolejce to już rekordowy sezon pod względem liczby bramek.

Aż 7 bramek, emocje od pierwszej do ostatniej minuty, sędziowskie kontrowersje. Ten mecz mógł się podobać. Zwłaszcza, że miał też mały smaczek. Crysencio Summerville zagrał kolejny dobry mecz, który zwieńczył bramką w już 4 spotkaniu z rzędu. Poprzednio taka seria piłkarza Leeds co u 21 latka, przydarzyła się w 2004 roku!

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,601FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ