Stal Mielec zmienia trenera. Terapia wstrząsowa okazała się konieczna

Nie wiemy jaką porę roku lubi Janusz Niedźwiedź, jednak wiosna raczej nie należy do jego ulubionych. 43-letni szkoleniowiec miał problemy w rundach wiosennych z Widzewem Łódź, zaliczył spadek z Ruchem Chorzów, a obecnie zmierza do degradacji ze Stalą Mielec. Wróć! Zmierzał, bowiem po porażce 1:4 z Motorem Lublin podziękowano mu za dalszą współpracę. Według serwisu weszlo.com Stal Mielec pozostawi wkrótce na Ivana Djurdjevicia, który wróci na ławkę trenerską po blisko dwuletniej przerwie.

Stal Mielec potrzebuje wstrząsu

Używając nowomowy, w Mielcu włączono panic button, uznając, ze dalsza współpraca z Niedźwiedziem musi skończyć się spadkiem. Wniosek jest słuszny. Stal w 2025 roku punktuje fatalnie, rywale (Lechia Gdańsk, Śląsk Wrocław) wzięli się w garść. Historia uczy, że dotychczasowy szkoleniowiec mielczan nie potrafił radzić sobie w sytuacjach kryzysowych, a taka ma obecnie miejsce w podkarpackim zespole. Absolutnie nie można jeszcze zakładać, że Stal Mielec spadnie z PKO BP Ekstraklasy, chociaż taki scenariusz jest w tym momencie najbardziej prawdopodobny i to właśnie dlatego zdecydowano o radykalnym kroku.

REKLAMA

Mimo ogromnej sympatii do Janusza Niedźwiedzia, sezon 2024/25 w wykonaniu jego podopiecznym był po prostu słaby, a ostatnie tygodnie wręcz beznadziejne. Piłkarze Niedźwiedzia nie obudzili się zimowego snu. Argumentów za kontynuowaniem współpracy nie było zbyt wiele. Do końca sezonu pozostało 8 spotkań. Wśród nich piekielnie ważne z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie — Lechia Gdańsk, Zagłębiem Lubin i Puszczą Niepołomice. Płomień nadziei przygasł, ale wciąż można go rozniecić, szczególnie że straty punktowe są minimalne. Lechia wyprzedza Stal jednym oczkiem, Puszcza ledwie dwoma.

Czy Ivan Djurdjević poradzi sobie lepiej niż Janusz Niedźwiedź?

Działacze uznali, że drużyna potrzebuje terapii szokowej. Serb nie trenował żadnego zespołu od kwietnia 2023 roku, czyli blisko dwóch lat. Wcześniej był bliski awansu do Ekstraklasy z Chrobrym Głogów, czym przekonał do siebie działaczy Śląska Wrocław. Gdybyśmy mieli szufladkować go jako trenera, lepiej radził sobie w miejscach, w których nie miał większej presji. Taka charakterystyka nie pasuje do obecnej sytuacji jego przyszłego pracodawcy. Inna kwestia, że niewielu topowych szkoleniowców byłoby chętnych na podjęcie wyzwania misji ratunkowej w Mielcu. Ivan Djurdjević chce się przypomnieć, a ewentualne utrzymanie sprawi, że może dostać lepsze oferty pracy. Zadanie nie będzie jednak łatwe, o czym przekonał się Janusz Niedźwiedź.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,840FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ