Raków Częstochowa znajduje się na ostatniej prostej w wyścigu po mistrzostwo Polski. Przewaga 8 punktów nad Legią Warszawa wydaje się stosunkowo bezpieczna, a Marek Papszun najprawdopodobniej zapisze w swoim trenerskim CV największy dotychczasowy sukces. Sukces, po którym odejdzie z klubu. Oczywiście, powody takiej decyzji nie są jednoznaczne, a sam szkoleniowiec może zakładać, że po 7 latach potrzebuje zmiany. Niestety, jego decyzja wpisuje się w przykry trend. Od 2010 roku tylko dwóch trenerów, którzy sięgnęli po mistrzostwo pozostało w klubie dłużej niż do końca roku.
Kiedy trenerzy mistrzów Polski odchodzili z klubów?
- 2010 – J. Zieliński (Lech) – odszedł w listopadzie 2010
- 2011 – R. Maaskant (Wisła) – odszedł w listopadzie 2011
- 2012 – O. Lenczyk (Śląsk) – odszedł w sierpniu 2012
- 2013 – J. Urban (Legia) – odszedł w grudniu 2013
- 2014 – H. Berg (Legia) – odszedł w październiku 2015
- 2015 – M. Skorża (Lech) – odszedł w październiku 2015
- 2016 – S. Czerczesow (Legia) – odszedł w czerwcu 2016
- 2017 – J. Magiera (Legia) – odszedł we wrześniu 2017
- 2018 – D. Klaufurić (Legia) – odszedł w sierpniu 2018
- 2019 – W. Fornalik (Piast) – odszedł w listopadzie 2022
- 2020 – A. Vuković (Legia) – odszedł we wrześniu 2020
- 2021 – C. Michniewicz (Legia) – odszedł w październiku 2021
- 2022 – M. Skorża (Lech) – odszedł w czerwcu 2022
W idealnym świecie, zespół zdobywający tytuł mistrzowski powinien szykować się do walki w europejskich pucharach. Budujesz zespół, który okazuje się najlepszy w lidze -> podejmujesz wyzwanie na trudniejszym poziomie. Niestety, w rodzimym futbolu rzadko udaje się realizować tego typu scenariusz. Trenerzy, którzy świętują mistrzostwo, kilka miesięcy później są zwalniani, bo nie potrafią sprostać oczekiwaniom swoich przełożonych. Wyniki w lidze nie są najlepsze/brakuje awansu do europejskich pucharów? Najlepszym rozwiązaniem jest wymiana szkoleniowca.
Zdarzało się także, że to trenerzy rezygnowali z pracy po zdobyciu mistrzostwa. Tak było ze Stanislavem Czerczesowem oraz Maciejem Skorżą. Ten drugi odszedł z Lecha z powodów osobistych. Powyższe zastawienie pokazuje jednak, jak chwiejne jest stawianie poważniejszych planów. Nawet odnoszenie sukcesów nie gwarantuje stabilności posady. Zauważmy też, że ostatnim trenerem, który obronił mistrzostwo był Maciej Skorża, świętujący tytuły z Wisłą Kraków w sezonach 2007/08 oraz 2008/09.
Za granicą mają więcej cierpliwości
Dla porównania, spójrzmy na ligę czeską. Jindrich Trpisovsky trzykrotnie świętował tytuł ze Slavią Praga w latach 2019-21 i… do dzisiaj pracuje w tym klubie. Michal Bilek po mistrzostwie z Viktorią Pilzno zachował swoją posadę, mimo, że jego zespół został zdemolowany w Lidze Mistrzów (0 punktów, bilans bramek -19). Nie trzeba skomplikowanej analizy, by zauważyć, że zmiany trenerów w polskich klubach są zbyt częste i zbyt chaotyczne. Powód zawsze się znajdzie. Raków Częstochowa po przypuszczalnym zdobyciu mistrzostwa zamiast na walce o Ligę Mistrzów, będzie musiał pracować nad ułożeniem zespołu, by nie działał gorzej niż pod wodzą odchodzącego szkoleniowca. Naturalnym krokiem dla Marka Papszuna mogła być walka o Champions League, jednak nawet w jego przypadku tytuł mistrzowski będzie końcowym przystankiem.