Sheraldo Becker. 27-latek z Surinamu, który podbija Bundesligę

Jego drużyna jest obecnie liderem Bundesligi, a on sam lideruje klasyfikacji najlepszych strzelców i wicelideruje zestawieniu asystentów. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat jego wartość rynkowa wzrosła dziesięciokrotnie, a przecież przez dwa pierwsze sezony na boiskach Bundesligi uzbierał ledwie 3 trafienia! Sheraldo Becker to idealny przykład, że pierwsze wrażenie często bywa niesprawiedliwe. Napastnik Unionu Berlin dość niespodziewanie zgarnia nagrody dla piłkarza kolejki (został także wybrany najlepszym zawodnikiem sierpnia), a obok jego dyspozycji trudno przejść obojętnie.

REKLAMA

Jeden z wielu w Amsterdamie

Sheraldo Becker jest wychowankiem Ajaxu. W klubie słynącym ze szlifowania diamentów przebywał od 9 roku życia, ale nigdy nie przebił się do zespołu seniorskiego. Co więcej — nie podbił także ekipy rezerw. Po latach przyznał, że wiele zawdzięcza drużynie z Amsterdamu, gdzie ukształtowano go jako piłkarza. Z tamtych czasów wywodzi się dość niesprawiedliwa opinia, że Becker ma znakomity sprint i… to tyle. Skoro Sheraldo nie błyszczał skutecznością, uznano, że nie daje konkretnego pożytku. Wkrótce zresztą wypożyczono go do PEC Zwolle, a następnie Ado Den Haag. W tym drugim zaliczył świetny sezon 2018/19, podczas którego uzbierał 7 goli i 10 asyst na boiskach Eredivisie.

źródło: twitter/ADODenHaag

Mając 24 lata, był już jednak „za stary” dla mocniejszych klubów. Bez zastanowienia przyjął więc propozycję gry dla Unionu Berlin — wówczas beniaminka Bundesligi. Zatrzymajmy się w tym miejscu, by podsumować ten etap z kariery napastnika.

W Ajaxie nie zapracował na swoją szansę. Zabrakło mu kluczowego argumentu, jaki może pokazać zawodnik na jego pozycji — bramek. Te pojawiły się w ADH, ale wówczas zainteresowanie Sheraldo drastycznie spadło. Skoro nie przebił się w Amsterdamie, to znaczy, że nie ma wielkiego talentu — tak prawdopodobnie wówczas „szufladkowano”. Zauważmy, że po naprawdę dobrym sezonie w Eredivisie, trafił do Unionu Berlin. Dziwne, bowiem będąc wolnym graczem, powinien mieć na stole wiele lepszych propozycji. Becker długo musiał czekać na swój moment, przez dłuższy czas niczym szczególnym nie zachwycając. Co gorsze, w sezonie 2020/21 stracił wiele spotkań ze względu na zapalenie stawu skokowego i operację kostki. Podczas poprzedniego grał sporo, ale nie błyszczał skutecznością… aż do ostatnich kolejek. Wówczas Union Berlin wygrywał wiele spotkań, a Sheraldo brał udział w 5 trafieniach na przestrzeni 6 kolejek.

Nijak ma się to jednak do osiągnięć z obecnych rozgrywek

Z 7 kolejek, Sheraldo strzelał gole w 5, a asysty zaliczał w 4 spotkaniach. Pokonał bramkarzy m.in. Lipska, Schalke czy Bayernu. Jak wylicza oficjalny serwis Bundesligi, napastnik reprezentacji Surinamu zgodnie z modelem XGoals powinien mieć na swoim koncie ledwie 1.7 trafienia – a ma już 5. Skąd taka eksplozja formy? Sheraldo Becker zawsze był „demonem szybkości”. Pod tym względem w Bundeslidze rywalizować może z nim jedynie Alphonso Davies. Wspomniany serwis Bundesligi wyliczył, że w całej historii ligi niemieckiej tylko trzech innych graczy osiągnęło najwyższą prędkość wyższą niż rekord Beckera. Dodając do tego fantastyczną skuteczność dostajemy idealną receptę na seryjnie zdobywanie bramek.

Znaczna część z jego trafień nie jest efektowna. Becker nie mija trzech rywali, nie uderza z dystansu czy nie strzela przewrotką. Gdybyśmy prześledzili jego gole, to znaczna część wydaje się strzela „od niechcenia”. Tak po prostu wyprzedził defensorów i miękkim strzałem posłał futbolówkę obok bramkarza. To co robi Sheraldo Becker wydaje się wręcz banalne — ale to również sztuka, by zachować zimną krew i być do bólu efektywnym.

źródło: twitter/Bundesliga_EN

Sheraldo Becker ma swoje pięć minut

Co ciekawe, w ostatnim czasie pojawił się temat jego przenosin do… reprezentacji Holandii. 27-latek reprezentował ten kraj w ekipach młodzieżowych. Widząc, że jego kariera nie zmierza w kierunku gry w najsilniejszych klubach świata, przyjął propozycję z Surinamu. Reprezentował go w 5 spotkaniach, a gdy od początku sezonu zaczął szokować wysoką formą, sam przyznał, że chętnie zagrałby w barwach Oranje. Z technicznego punktu widzenia jest to niemożliwe. Zgodnie z regulacjami FIFA po 3 spotkaniach dla kadry seniorskiej, zamyka się temat „zmiany barw narodowych”.

Sheraldo Becker pytany o grę dla Holandii miał stwierdzić, że „Van Gaal zawsze może do niego zadzwonić”. Na początku września stwierdził, że taki scenariusz nie jest wcale nierealny. Pytanie, czy nie zdawał sobie sprawy z obostrzeń, jakie narzuca FIFA? A może liczy, że dobrą grą zwróci na siebie uwagę i… Uda się w jakiś sposób nagiąć obecne przepisy? Niezależnie od fiaska lub sukcesu pomysłu Beckera z grą dla Holandii — dziś to kluczowy gracz Unionu Berlin w walce o czołowe lokaty Bundesligi. To jego czas.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ