Mimo październikowego zwycięstwa 3:1 portugalskie media z dużą dozą ostrożności podchodzą do kolejnego spotkania Portugalia – Polska. W obliczu niedyspozycji ważnych zawodników defensywnych nastroje przed meczem Ligi Narodów studzi sam selekcjoner Os Navigatores Roberto Martinez. Podczas przedmeczowej konferencji Hiszpan chwalił Nicolę Zalewskiego, koncepcje Michała Probierza oraz… szybkość polskich napastników.
Mecz w ramach 5. kolejki Ligi Narodów jest niezwykle istotny dla końcowego układu tabeli pierwszej grupy dywizji A. Jeśli wygra Portugalia – będzie już pewna gry w ćwierćfinale tych rozgrywek. Przy takim obrocie spraw Polska w ostatniej kolejce fazy grupowej powalczy o utrzymanie miejsca barażowego. Wówczas o uniknięcie bezpośredniej relegacji powalczylibyśmy ze Szkotami. Natomiast w przypadku zwycięstwa Biało-czerwonych sytuacja będzie kształtować się zupełnie inaczej. Z 7 punktami na koncie Polacy dalej będą się liczyć w walce o awans do kolejnej fazy rozgrywek.
Boją się Zalewskiego, doceniają Zielińskiego
Roberto Martinez podkreślał, że najważniejsza w spotkaniu w Porto będzie koordynacja. Choć liczy, że jego podopieczni będą kontrolować grę, nie lekceważy swoich rywali. Mimo nieobecności Roberta Lewandowskiego, kolektywistyczne podejście Michała Probierza uważa za spory atut.
„Szybki zestaw zawodników w ostatniej tercji boiska”
Zdaniem Martineza, nasza kadra dysponuje szybkimi napastnikami, którzy mogą zagrozić Portugalczykom. Hiszpański szkoleniowiec uważa, że Polacy lubią grać szeroko i „wiedzą, co mają robić na boisku”, dlatego będzie uczulał swój zespół na zachowanie szczególnej czujności.
Mając na uwadze na grę reprezentacji Polski w ostatnim pojedynku z drużyną z Półwyspu Iberyjskiego, można odnieść wrażenie, że słowa selekcjonera gospodarzy to tylko piłkarska kokieteria. Zwłaszcza że pod względem kadrowym – przynajmniej czysto teoretycznie – nasza sytuacja nie jest nadto komfortowa. Niemniej Martinez skwitował swoją wypowiedź słowami: „Polacy mają młody zespół, który świetnie wpisuje się w koncepcje trenera”. Po takich słowach ego naszych reprezentantów może być podbudowane. Miejmy nadzieję, że przyczyni się to do sprawienia niespodzianki. Początek meczu Portugalia – Polska na Estádio do Dragão w Porto zaplanowano na 20.45 czasu polskiego.