Już jutro Sebastian Szymański zaliczy „powrót” do Legii Warszawa. Nie chodzi jednak o transfer definitywny. Według informacji FootballScouta, które potwierdził portal legia.net, „Szymi” będzie trenował z rezerwami stołecznego klubu w oczekiwaniu na odejście z Dynama Moskwa.
O tym, że Szymański nie będzie wracał do Rosji, poinformował na zgrupowaniu reprezentacji Polski Czesław Michniewicz na jednej z konferencji.
– Jeśli chodzi o Sebastiana Szymańskiego, to – jak mówiłem na poprzednim zgrupowaniu – zabrał wszystkie swoje rzeczy, także nie zamierza wracać do Moskwy. Pożegnał się z kolegami. Nie wiem do końca, gdzie wyląduje.
Selekcjoner zdradził też wówczas, że poważnie zainteresowana zakontraktowaniem Polaka jest Hertha Berlin. Wynika to z faktu, że szkoleniowcem tego zespołu został Sandro Schwarz – czyli były trener Dynamo Moskwa, który bardzo sobie cenił Sebastiana.
Rosjanie rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu 21 czerwca. Szymański jednam miał poprosić o dodatkowe wolne, by odpocząć po meczach reprezentacji. Miał wrócić do Moskwy maksymalnie do 10 dni później, ale tego nie zrobił. Teraz ma przystąpić do treningów z Legią II Warszawa, żeby podtrzymać formę przed przejściem do zagranicznej ekipy. Oprócz Herthy, mówiło się także o kierunku hiszpańskim i takich klubach jak Sevilla czy Real Sociedad.
Szymański to wychowanek „Wojskowych”. Do legijnej akademii trafił z TOP 54 Biała Podlaska w 2013 roku. Trzy lata później został włączony do jedynki Legii, w której występował aż do 2019 roku. Wtedy to za 5.50 mln euro przeniósł się właśnie do Dynama Moskwa.