Rozlosowano drabinki w Indian Wells – z kim zagrają Polacy?

Dziś w nocy odbyło się losowanie singlowych drabinek turnieju w Indian Wells. U panów będzie to pierwszy w tym sezonie tysięcznik. Na kort wróci Hubert Hurkacz, który nie grał od turnieju w Marsylii, a w kobiecej części imprezy zobaczymy między innymi Igę Świątek. Z kim Polacy zmierzą się w swoich pierwszych meczach?

Jako jedyna z naszych reprezentantów w kalifornijskim turnieju spotkanie pierwszej rundy będzie musiała rozegrać Magda Linette, która jako 36. zawodniczka rankingu WTA nie załapała się na wolny los. Ten bowiem był przyznawany tylko pierwszym trzydziestu dwóm tenisistkom. Dlatego Magda rozpocznie swoje turniejowe zmagania od meczu z Amerykanką: Peyton Stearns.

REKLAMA

Panie jeszcze nigdy ze sobą nie rywalizowały. Reprezentantka USA podobnie jak Magda przegrała trzy ze swoich ostatnich pięciu spotkań. Dla obu najlepszym rezultatem w Indian Wells jest druga runda. Amerykanka w światowym rankingu znajduje się jedynie osiem miejsc niżej od Polki.

Z powodu tych wszystkich podobieństw myślę, że będziemy mieć do czynienia z prawdziwą tenisową walką oraz wyrównanym poziomem w starciu o kolejny etap turnieju. Tam na lepszą z tej pary czeka już rozstawiona z „czwórką” Jessica Pegula.

Hit z udziałem Igi Świątek już w drugiej rundzie?

Wiceliderka rankingu z powodu swojego rozstawienia automatycznie znalazła się w drugiej rundzie imprezy. Obok niej w turniejowej drabince znalazła się para Caroline Garcia – Bernarda Pera.

Francuzka w przeszłości potrafiła już pokonać Igę, nawet na jej własnym podwórku (WTA 250 Warszawa w 2022 roku). Jej najcenniejszym tytułem w karierze natomiast są finały WTA z 2022 roku. Obecnie znajduje się na 71. miejscu w światowym rankingu, ale nadal potrafi sprawiać problemy najlepszym zawodniczkom. W zeszłym sezonie pokonywała między innymi Naomi Osakę czy Coco Gauff.

Jednak to Bernarda Pera prowadzi w bezpośredniej rywalizacji z Francuzką. Ich bilans to 3:0 dla Amerykanki, dlatego absolutnie nie można jej skreślać. Potrafi grać przeciwko Garcii i na pewno zrobi wszystko, aby spotkać się z Igą Świątek w walce o trzecią rundę turnieju.

Magdalena Fręch czeka na rywalkę

Nasza trzecia reprezentantka to Magdalena Fręch. Turniejowa „trzydziestka” czeka już w drugiej rundzie na lepszą z pary: Lucia Bronzetti – Anhelina Kalinina. Ostatni raz Polka grała z Włoszką w połowie czerwca na imprezie w Birmingham. Fręch musiała wtedy uznać wyższość Bronzetti. Przegrała po trzech setach i ponad dwóch godzinach walki.

Z Kalininą natomiast Polka wygrała ostatni pojedynek. Było pod koniec lipca podczas turnieju w czeskiej Pradze. Był to bardzo dziwny pojedynek, ponieważ pierwsza partia łatwo padła łupem Ukrainki. Jednak w kolejnych dwóch zdołała wygrać tylko jednego gema i przegrała całe spotkanie wynikiem 6:2, 0:6, 1:6.

Mamy nadzieję, że bez względu, na którą tenisistkę trafi Magdalena Fręch, świetnie da sobie radę i awansuje dalej.

REKLAMA

Hubert Hurkacz wraca do gry

Hurkacz, który wraca na światowe korty po raz pierwszy od nieudanego występu w Marsylii, ale rownież po bardzo optymistycznym turnieju w Rotterdamie, gdzie osiągnął półfinał. Na początek Indian Wells wylosował chyba najlepiej jak mógł. Rozpocznie on bowiem swoje zmagania od starcia z wygranym pary: Facundo Diaz Acosta – Luciano Dardeli. Argentyńczyk zajmuje 139. miejsce w rankingu ATP, Włoch natomiast 60.

Z żadnym z tych panów Hubert nie miał jeszcze okazji grać, jednak z powodu zajmowanego miejsca w światowym rankingu i gry, którą prezentował w ostatnim czasie, będzie murowanym faworytem spotkania. Jeśli Polak awansuje dalej to już w następnym meczu może spotkać się z Alexem De Minaurem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,791FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ