Real Betis ogłosił, że doszedł do porozumienia z meksykańskim klubem Rayados Monterrey w sprawie transferu Sergio Canalesa. Los Verdiblancos mają zarobić na pomocniku 10 milionów euro już teraz, a do tego ewentualne 7 milionów w przyszłych bonusach. Canales był bardzo ważnym zawodnikiem w zespole Manuela Pellegriniego, a także jednym z kapitanów. Kontrakt Canalesa z nowym klubem ma obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku.
Zaskakujące powody
Canales o opuszczeniu Realu Betis miał myśleć już od jakiegoś czasu. Jednym z powodów miał być spór zawodnika z sędziami. Hiszpan w tym sezonie pierwszy raz w swojej karierze obejrzał czerwoną kartkę. Miało to miejsce w starciu z Cadizem, a sędzią meczu był nie kto inny a Mateu Lahoz. Canales obejrzał dwie żółte kartki na przestrzeni 13 sekund, obie za dyskusje, co sam zawodnik uważał za niesprawiedliwe. Jego komentarze skutkowały zawieszeniem na cztery mecze, co później było skracane przez sąd cywilny. Pod koniec sezonu obejrzał jeszcze jedną czerwoną kartkę, tym razem jednak bezpośrednią, w meczu rundy wiosennej z Cadiz CF. Część z postępowań sądowych w tej sprawie nadal nie została zakończona.
Mimo wszystko trudno było traktować poważnie pierwsze plotki o zainteresowaniu ze strony Monterrey. Meksyk nie jest aktualnie zbyt popularnym kierunkiem, zwłaszcza w czasach dużych zakupów dokonywanych przez Arabię Saudyjską. Negocjacje trwały, a Real Betis decyzje pozostawił samemu zawodnikowi. Uważali, że zapracował sobie na taką możliwość swoją postawą na boisku jak i poza nim. Canales barwy Verdiblancos reprezentował od 2018 roku. W koszulce Betisu rozegrał 207 spotkań, w których zdobył 39 goli i zanotował 30 asyst. Był jednym z kapitanów, a także jednym z najlepszych zawodników drużyny, która w ostatnim sezonie przez długi czas liczyła się w walce o Ligę Mistrzów. Ostatecznie skończyła sezon na 6 miejscu, a Canales w 42 meczach na wszystkich frontach zdobył 6 goli i 3 asysty.
Canalesa miał także przekonać aspekt ekonomiczny
Już w Betisie miał jedną z najwyższych pensji. Monterrey zaoferowało mu jednak 5 milionów za 3 sezony gry. Suma ta być może nie robi wrażenia w porównaniu z kwotami, o jakich mowa przy przejściach do Arabii Saudyjskiej, ale w Meksyku będzie dzięki niej najlepiej opłacanym zawodnikiem. Monterrey szukało możliwości sprowadzenia znanego piłkarza z Europy, a to zbiegło się z myślami Canalesa o zmianie otoczenia. Na wszystkim dobrze wyjdzie też sam Betis, który zarobi na zawodniku. Ten bowiem przechodził do klubu z Sewilli za darmo z Realu Sociedad. Transfer ten pozwoli Betisowi uaktywnić się na rynku transferowym i dokonać wzmocnień przed nowym sezonem.