Wczorajszy dzień dla był wyjątkowy nie tylko dla kibiców Lecha Poznań, ale i polskiej piłki. Nasz klub po raz pierwszy w XXI wieku wygrał dwumecz na wiosnę w europejskich pucharach, a nasi sąsiedzi w rankingu UEFA solidarnie poodpadali z rozgrywek. Jak wygląda obecnie ranking UEFA z polskiej perspektywy? Zapraszamy do raportu po 1/16 finału Ligi Europy i Ligi Konferencji.
Ranking UEFA: przypomnienie
Z uwagi na przerwę pomiędzy fazą grupową, a fazą pucharową nasza seria raportów odnośnie do miejsca polskiej piłki w rankingu UEFA siłą rzeczy została wstrzymana, więc warto kilka rzeczy przypomnieć. Po fazie grupowej Polska zajmowała 28. pozycję w rankingu, którego interesujący nas fragment wyglądał następująco:
- 24. miejsce – Węgry (20,375 pkt)
- 25. miejsce – Rumunia (20,250 pkt)
- 26. miejsce – Bułgaria (19,500 pkt)
- 27. miejsce – Słowacja (19,250 pkt)
- 28. miejsce – Polska (18,500 pkt)
- 29. miejsce – Azerbejdżan (16,125 pkt)
Za zwycięstwo w fazie zasadniczej europejskich pucharów otrzymuje się 2 punkty, natomiast za remis – 1 pkt. Zdobycz ta następnie jest dzielona przez liczbę zespołów, które przystąpiły do gry w Europie na samym początku sezonu (czyli w każdym analizowanym przez nas przypadku przez cztery). Oznacza to, że zwycięstwo daje 0,500 pkt, a remis – 0,250 pkt. Lech Poznań samym awansem z grupy nie wypracował sobie w zasadzie żadnej przewagi, ponieważ każdy z rywali w naszym zasięgu również wprowadził dokładnie jednego przedstawiciela do fazy pucharowej. 1/16 finału mogła być jednak okazją na podgonienie w rankingu szczególnie Słowacji i Węgier. Slovan Bratysława i Ferencvaros wygrali swoją grupę w – odpowiednio – Lidze Konferencji i Lidze Europy i pucharową wiosnę rozpoczynają dopiero od 1/8 (oczywiście za 1. miejsce w grupie dostali więcej punktów). Przejdźmy zatem do analizy naszych rywali.
24. miejsce – Rumunia
Rumunia skorzystała na braku gry Ferencvarosu i awansowała o jedną pozycję w rankingu UEFA. Dla nich 1/16 finału Ligi Konferencji oznacza jednak koniec przygody z europejskimi pucharami w tym sezonie. Cluj wylosował bardzo pechowo, bowiem trafił na Lazio. W pierwszym spotkaniu mistrz Rumunii przegrał 0:1 na Stadio Olimpico, a w rewanżu ugrał bezbramkowy remis zdobywając 0,250 punktu. Polska traci do Rumunii w tym momencie 1,250 punktu. Aby dogonić ją jeszcze w tym sezonie Lech potrzebuje więc dwóch zwycięstw i remisu, wygranej i trzech podziałów punktów albo pięciu remisów, co oznacza awans co najmniej do ćwierćfinału. Same przechodzenie kolejnych szczebli w fazie pucharowej Ligi Konferencji na razie nie gwarantuje żadnych punktów. Dopiero od awansu do półfinału UEFA przyznaje jeden punkt (czyli w praktyce 0,250).
25. miejsce – Węgry
Jak już wspomnieliśmy – Ferencvaros wygrał swoją grupę Ligi Europy, więc automatycznie przeszedł do 1/8 finału. W tych rozgrywkach akurat to się opłaca, ponieważ za 1. miejsce w fazie grupowej + awans do 1/8 zarobili dla swojego kraju 1,250 pkt. Strata Polski do Węgier wynosi 1,125 punktu, więc w tym sezonie trudno będzie ją odrobić, ale po odjęciu punktów zdobytych w sezonie 2018/19 (ranking UEFA bierze pod uwagę 5 ostatnich lat) musimy odrobić do Węgier 0,125 punktu, aby nowy sezon rozpocząć przed nimi. Jest to do zrobienia, aczkolwiek chyba jedynie w przypadku, gdy Ferencvaros odpadnie już w 1/8 finału, ponieważ w Lidze Europy za awans do każdej kolejnej fazy dostaje się dodatkowo 0,250 pkt.
26. miejsce – Bułgaria
Ludogorets w pierwszym meczu u siebie pokonał Anderlecht 1:0, ale we wczorajszym rewanżu to Belgowie wygrali 2:1 i o awansie do 1/8 finału przesądziły rzuty karne, w których lepszy okazał się Anderlecht. Strata Polski do Bułgarii wynosi 0,750 pkt, czyli minimum zwycięstwo i remis. Aby więc wyprzedzić Bułgarię Lech musiałby awansować do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Jeśli odejmiemy punkty zdobyte w sezonie 2018/19 to już wiemy, że Ekstraklasa rozpocznie następny sezon na pozycji wyższej od ligi bułgarskiej.
27. miejsce – Polska
Po remisie na wyjeździe z Bodo/Glimt i zwycięstwie u siebie Lech zrównał się punktami ze Słowacją, ale w rankingu UEFA jest wyżej ze względu na większą liczbę zdobytych „oczek” w obecnym sezonie. Potencjalnymi rywalami Kolejorza w 1/8 Ligi Konferencji są:
- İstanbul Başakşehir (Turcja)
- West Ham (Anglia)
- Villarreal (Hiszpania)
- Nicea (Francja)
- AZ (Holandia)
- Djurgardens (Szwecja)
- Sivasspor (Turcja)
- Slovan Bratysława (Słowacja)
28. miejsce – Słowacja
Jak już mogliście zauważyć po ostatnim z potencjalnych przeciwników Lecha w 1/8 finału – ciągle musimy oglądać się za siebie, ponieważ Słowacja nadal ma swojego przedstawiciela w grze. Slovan wygrał swoją grupę w Lidze Konferencji i automatycznie przeszedł fażę play-off, czyli 1/16. Punktów w rankingu UEFA oczywiście za to nie dostał, a jedynym bonusem jaki otrzymali za 1. miejsce w fazie grupowej było 0,250 pkt więcej niż gdyby wyszli z 2. miejsca. Awans z 2. lokaty może być więc korzystniejszy pod warunkiem, że przejdziesz 1/16, co oczywiście nie jest łatwe. Lechowi się to jednak udało i w ten sposób odrobiliśmy punkty do Słowacji.
29. miejsce – Azerbejdżan
Azerbejdżan i tak miał już dużą stratę do całej reszty, ale siła Qarabagu sprawiała, że ciągle uwzględnialiśmy ich w naszych podsumowaniach. Mistrz Azerbejdżanu nie poradził sobie jednak z Gentem w 1/16 Ligi Konferencji (choć po wygranej w pierwszym meczu zdobył 0,500 pkt), więc ich temat możemy uznać już za zamknięty.
Jak wygląda obecnie ranking UEFA?
- 24. miejsce – Rumunia (20,500 pkt)
- 25. miejsce – Węgry (20,375 pkt)
- 26. miejsce – Bułgaria (20,000 pkt)
- 27. miejsce – Polska (19,250 pkt)
- 28. miejsce – Słowacja (19,250 pkt)
- 29. miejsce – Azerbejdżan (16,625 pkt)
Ranking UEFA – dlaczego się nim emocjonujemy?
Teoretycznie pierwsza poważna zmiana (dwa zespoły w el. LM) to dopiero 15. miejsce. Niemniej jednak, w obecnym sezonie kraje walczą o rozstawienie na rozgrywki 2024/25, w których w życie wejdzie nowa formuła Ligi Mistrzów, jak i europejskich pucharów. Liczba klubów startujących w eliminacjach i inne ważne detale nie zostały jeszcze podane przez UEFĘ, więc każdy awans o jedną pozycję może okazać się bardzo ważny.