Raków Częstochowa finalizuje jeden z najdroższych transferów letniego okna w PKO BP Ekstraklasie. Wicemistrzowie Polski są o krok od pozyskania Tomasza Pieńko – ofensywnego pomocnika Zagłębia Lubin i reprezentanta Polski U-21. Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, kwota transferu sięgnie 1.5 miliona euro. Pieńko jeszcze dzisiaj przejdzie testy medyczne, po których nastąpi oficjalne ogłoszenie angażu w Rakowie.
Czy Pieńko jest wart takich pieniędzy?
21-letni Tomasz Pieńko W barwach Zagłębia Lubin rozegrał łącznie 112 spotkań, zdobywając łącznie 22 bramki i notując 6 asyst. Od debiutu w Ekstraklasie w lipcu 2021 roku, konsekwentnie budował swoją pozycję jako ważny gracz dolnośląskiego zespołu. Jego rozwój został zauważony także na szczeblu reprezentacyjnym – ma za sobą występy we wszystkich kategoriach juniorskich, a w kadrze U-21 zanotował już 17 meczów i 3 gole.
Obecna wartość rynkowa zawodnika wynosi 2 miliony euro. Transfer do Rakowa za 1.5 mln euro może być postrzegany jako korzystna inwestycja – pod warunkiem, że 21-latek będzie rozwijał się zgodnie z oczekiwaniami. Pieńko może występować na kilku pozycjach w ofensywie – najczęściej jako ofensywny pomocnik lub lewy napastnik, ale potrafi również zagrać jako skrzydłowy czy środkowy pomocnik.
Raków Częstochowa konsekwentnie inwestuje środki finansowe w pozyskiwanie wyróżniających się piłkarzy z polskiej ligi. Oskar Repka, Patryk Makuch, Michael Ameyaw, Ariel Mosór, Leonardo Rocha czy wcześniej John Yeboah. Medaliki od początku sezonu 2023/24 wydały już na transfery około 15 mln euro. Znaczna część z tej kwoty „została” w polskim futbolu. O ile bowiem Raków ściągnie do siebie 21-letniego pomocnika, licząc, że ten się rozwinie, a jego wartości rynkowa będzie wzrastała, o tyle taki ruch jest ważny dla Zagłębia Lubin, które otrzyma solidny zastrzyk środków finansowych, które mogą pozwolić na wyczekane wzmożenia składu.