Rafał Strączek blisko Bordeaux

W listopadzie 2019 roku reprezentował barwy trzecioligowego Motoru Lublin. Dziś jest o krok od transferu do Ligue 1 i rywalizacji przeciwko Messiemu czy Neymarowi. Rafał Strączek przebywa na testach medycznych w Bordeaux – 17. ekipy obecnego sezonu ligi francuskiej. 22-letni bramkarz ma za sobą udane tygodnie na polskich boiskach, ale czy transfer do Francji otworzy przed nim wrota międzynarodowej kariery?

Według informacji „Przeglądu Sportowego”, golkiper reprezentowany przez Mariusza Piekarskiego podpisze z nowym klubem kontrakt obowiązujący od nowego sezonu. Wtedy właśnie wygaśnie jego umowa ze Stalą Mielec, więc polski zespół nie zarobi nawet złotówki na odejściu Rafała. Jednocześnie, z końcem obecnych rozgrywek kończy się umowa Bordeaux ze swoim kapitanem, 34-letnim bramkarzem Benoitem Costil. Wydaje się, że Francuz nie zamierza jeszcze żegnać się z futbolem i niewykluczone, że ostatecznie pozostanie w klubie, co będzie niezbyt pozytywną wiadomością dla Polaka. Dodatkowo, w zespole jest 23-letni Gaetan Poussin, wychowanek klubu, który od lat czeka na swoją szansę.

REKLAMA

Bądźmy realistami, scenariusz w którym Strączek nie będzie mieścił się w kadrze meczowej jest równie prawdopodobny co ten, w którym stanie się jedynką

Bordeaux ma jednak niewielką przewagę nad strefą spadkową i przy ewentualnej degradacji, w drużynie może dojść do wielu roszad. Paradoksalnie, brak utrzymania mógłby otworzyć przed Polakiem drogę do regularnych występów. Z kolei dziennikarz Clement Carpet z „Radio France” stwierdził, że polski bramkarz szykowany będzie do roli „numeru 2”.

Ciekawe, ale zarazem jegomość nie odpowiedział na liczne zapytania kto będzie numerem jeden. Domyślać się możemy, że klub wierzy w dalszą współpracę z Costilem. Poussin nie ma wysokich notowań u kibiców, którzy wyżej cenią niejakiego Davy’ego Rouyarda, kolejnego wychowanka drużyny, będącego w wieku Polaka.

Rafał Strączek podejmuje ryzyko

Jest ryzyko, że przestanie regularnie grać w piłkę. Możliwe, że przy fiasku rozmów z Costilem zagra w pierwszym składzie ekipy Ligue 1. Nie sposób przewidzieć co będzie za pół roku, ale wydaje się, że nasz rodak poczuł, iż druga taka szansa może się nigdy nie przydarzyć i warto zaryzykować.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,724FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ