KGHM Zagłębie Lubin poinformowało o pozyskaniu Rafała Gikiewicza. Doświadczony bramkarz dołączył do drużyny Miedziowych, podpisując kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2025/2026.
Rafał Gikiewicz to zawodnik o ogromnym doświadczeniu, który po wielu latach gry w zagranicznych klubach w lutym 2024 roku związał się z Widzewem Łódź. Urodzony 26 października 1987 roku w Olsztynie golkiper ma na swoim koncie występy w takich klubach jak Jagiellonia Białystok czy Śląsk Wrocław. Z Polski wyjechał w 2014 roku, by kontynuować karierę w Niemczech. Na niemieckich boiskach reprezentował barwy Eintrachtu Braunschweig, SC Freiburga, 1. FC Union Berlin oraz FC Augsburg. W najwyższej klasie rozgrywkowej Niemiec rozegrał w sumie ponad 100 spotkań i w pewnym momencie był uznawany za jednego z najlepszych bramkarzy Bundesligi, co skutkowało doniesieniami o możliwym powołaniu do reprezentacji Polski. Latem 2023 roku Gikiewicz przeniósł się do tureckiego Ankaragücü, co zakończyło spekulacje dotyczące jego ewentualnego miejsca w kadrze narodowej.
Rafał Gikiewicz ma coś do udowodnienia
Sprowadzenie Gikiewicza to reakcja klubu z Lubina na problemy kadrowe w bramce. Kontuzja Dominika Hładuna sprawiła, że Miedziowi musieli błyskawicznie znaleźć doświadczonego zawodnika, który zapewni drużynie stabilność między słupkami. Wprawdzie w zespole jest Jasmin Burić, jednak 38-latek nie miał nawet zmiennika i nie był traktowany jako realny kandydat do regularnych występów. Ponieważ Gikiewicz został odsunięty na boczny tor w Widzewie Łódź, zdecydowano się na awaryjne wzmocnienie tej pozycji.
W swojej karierze Gikiewicz dał się poznać jako zawodnik charyzmatyczny, wymagający od siebie i kolegów z drużyny. Jego doświadczenie z Bundesligi oraz umiejętność zarządzania defensywą mają być dużym wzmocnieniem dla młodego składu Zagłębia. Oczywiście, Gikiewicz najlepsze lata kariery ma już prawdopodobnie za sobą, a w Łodzi przydarzyło mu się kilka wpadek, jednak właśnie dlatego w Lubinie będzie miał sporo do udowodnienia. Rafał Gikiewicz to bramkarz, który potrafi zarówno popełniać błędy, jak i bronić jak w transie. W Zagłębiu wierzą, że tym razem częściej zobaczymy tego drugiego Gikiewicza.