Radomiak Radom znany jest ze sporej liczby sprowadzanych zawodników w każdym okienku transferowym. Bardzo często są to zawodnicy narodowości innej niż Polska. Tym razem nie będzie inaczej. Według Szymona Janczyka z portalu weszlo.com klub z Radomia zamierza sprowadzić napastnika Kotwicy Kołobrzeg. Jonathan Júnior – bo o nim mowa, to obecny król strzelców polskiej 2. ligi. Zwycięstwo w klasyfikacji dały mu 23 bramki. Między innymi dzięki jego popisom strzeleckim Kotwica awansowała na zaplecze PKO BP Ekstraklasy.
Radomiak chętny na Brazylijczyka
Jonathan Júnior jest 25-letnim Brazylijczykiem, a na trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce trafił z Athletico Paranaense B rok temu. Całą swoją wcześniejszą karierę spędził w Brazylii grając głównie w drugiej lidze. W swoim pierwszym sezonie w Polsce odpalił i od razu wzbudził zainteresowanie zespołów z najwyższych lig w naszym kraju. W 30 ligowych spotkaniach w tym sezonie zdobył 23 gole i zaliczył 2 asysty, dzięki czemu zdobył koronę króla strzelców i trafił do jedenastki sezonu 2. ligi według TVP Sport.
Weszło uważa, że klub z Mazowsza jest faworytem do kupienia Jonathana Júniora. Jest to spowodowane kontaktami menadżerskimi. Agent piłkarza Kotwicy przyłożył rękę do jednego z ostatnich transferów Radomiaka – João Peglowa. W kontrakcie Jonathana Júniora ma być zapisana klauzula wykupu, ustalona na 300 tysięcy złotych. Tu może pojawić się problem, gdyż Radomiak Radom może nie być w stanie wyłożyć takich pieniędzy na zawodnika Kotwicy. Rozwiązaniem może być odejście Leonardo Rochy. Na piłkarza Zielonych chętny był w zimę Sheriff Tyraspol. Mołdawianie dawali za Brazylijczyka kilkaset tysięcy euro, co znacznie rozwinęłoby możliwości finansowe zespołu z Radomia.
A może Wenezuelczyk?
Piłkarz Kotwicy Kołobrzeg nie jest jedyną opcją wzmocnienia ataku Radomiaka. Według informacji wspomnianego Szymona Janczyka na liście obserwowanych zawodników są też inni zawodnicy – głównie z Wenezueli. Pierwszy z nich to Jesús Ramírez z meksykańskiego Club Atlético Morelia. Ten sezon skończył na wypożyczeniu w CD Nacional – klubie z portugalskiej drugiej ligi. W kampanii ligowej zdobył siedemnaście bramek, przez co wzbudził zainteresowanie silniejszych klubów. Kwota transferu miałaby opiewać na około milion euro, co raczej wyklucza Radomiak z wyścigu.
Prócz Ramíreza powraca temat Jhondera Cádiza. Wenezuelczyk według transfermarktu jest warty 1,8 miliona euro, a teraz pojedzie jeszcze na Copa America. Obserwowany jest także Pedro Henrique Perotti, ale temat piłkarza brazylijskiego Chapecoense przewija się w mediach praktycznie co okienko. Nie da się ukryć – Radomianie potrafią zaskoczyć egzotycznymi transferami i nawet jeśli tylko część z nich okazuje się realnymi wzmocnieniami, dodają pikanterii polskiej lidze.