Polska kolonia we francuskim mieście Lens powiększa się. Do Przemysława Frankowskiego i Łukasza Poręby dołącza Adam Buksa. O tym transferze spekulowano od jakiegoś czasu, teraz został potwierdzony przez aktualnego pracodawcę Polaka – New England Revolution.
Powrotu do Europy z udziałem polskiego napastnika oczekiwano już w zimowym okienku transferowym
Wtedy 25-latka poważnie łączono z takimi klubami jak AS Monaco czy Leicester City. Ostatecznie jednak Buksa wybrał RC Lens.
Według francuskich mediów, Lens zapłaciło za reprezentanta Polski około 6 milionów euro. Amerykanie piszą z kolei o 10 milionach dolarów. Oficjalna kwota nie jest znana. Dla poprzedniego pracodawcy Adama – New England Revolution – był to ostatni dzwonek, by zarobić na swoim najlepszym strzelcu. Jego umowa bowiem wygasała wraz z końcem 2022 roku.
Patrząc pod kątem naszej kadry, przenosiny Buksy trzeba ocenić jak najbardziej pozytywnie
Nie będzie już problemów z przylotami na zgrupowania (patrz Karol Świderski). Poza tym Ligue 1 stoi na znacznie wyższym poziomie niż Major League Soccer. Jedyną zagwozdką pozostaje fakt, że były zawodnik Pogoni Szczecin wybrał zespół, który nie będzie rywalizował na europejskiej arenie. RC Lens zajęło 7. miejsce we francuskiej elicie i nie zagra nawet w eliminacjach Ligi Konferencji. Wyzwaniem dla Buksy, Frankowskiego i Poręby będzie zatem zajęcie takiej lokaty, żeby w przyszłym sezonie móc pokazać się w Europie.
Przygodę z New England Revolution Buksa kończy z 73 występami, 35 bramkami i 7 asystami na koncie
W pewnym momencie za oceanem wybuchła nawet swoista „Buksamania”. Doceniali go zarówno kibice, jak i tamtejsi eksperci.