Piotr Żyła blisko podium po pierwszym dniu Mistrzostw Świata w lotach

W piątkowe popołudnie rozpoczęły się 28. Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich. Tytułu broni Marius Lindvik, a w „drużynówce” reprezentacja Słowenii. Rekord skoczni w Kulm wynosi 244 metry, ustanowiony przez Petera Prevca w 2016 roku. Czterech reprezentantów Polski, niepewne warunki atmosferyczne i świetnie dysponowany Timi Zajc. To będzie dobry weekend!

REKLAMA

Świetny lot Zniszczoła

Dalekie latanie w Kulm rozpoczął Robin Pedersen, który startował z drugim numerem. Poleciał aż na 219,5 m, czym zapewnił sobie awans do drugiej serii. Fantastyczny skok oddał także Niko Kytosaho, który pofrunął 232,5 metra. Z niecierpliwością można było czekać na kolejny lot Fina. Pierwszym z „Biało – Czerwonych” był Paweł Wąsek, który poszybował na 204,5 metr i na awans do dalszej fazy mistrzostw musiał chwilę poczekać. Dużo lepiej zaprezentował się jednak Aleksander Zniszczoł, który jest jednym z lepszych naszych lotników obecnie. Próba na 223 metr dała mu wówczas pozycję lidera ex aequo z Kytosaho.

Numery startowe 29 i 30 to Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Ten pierwszy oddał lot na 205,5 metr – bez hurraoptymizmu, ale z awansem do kolejnych serii. Żyła pofrunął na 218 metr i był chwilowym liderem konkursu. Do czasu aż swoją próbę oddał Timi Zajc, który świetnie poleciał na 228,5 metr. Przy próbie Manuela Fettnera publiczność na Kulm na moment wstrzymała oddech, przez niebezpieczny podmuch wiatru. Na szczęście doświadczenie i spokój uratowały Austriaka przed upadkiem. Skoczył tylko 158 metrów. Najważniejsze na końcu jest zdrowie, które nie uległo nadszarpnięciu u Fettnera.

Zajc liderem po pierwszym dniu

Czołowa „trójka” zawodników Pucharu Świata nie do końca mogła być z siebie zadowolona. Kobayashi pofrunął 214 metrów i po pierwszej serii był na 10. miejscu. Wellinger poleciał 222 metry, a Kraft 225,5 m co dało im odpowiednio 5. i 2. miejsce. Liderem pozostał Timi Zajc.

Paweł Wąsek zepsuł swój lot w drugiej serii. Tylko 147,5 metrów bardzo pogorszyło jego sytuację w klasyfikacji generalnej. Dawid Kubacki pofrunął podobnie jak w pierwszej serii. Pierwsze dalsze loty to Domen Prevc 213,5 metra i Stephan Leyhe 216,5 metra. Tate Frantz nie poradził sobie tak dobrze w drugiej serii i oddał lot na 184 metr. Dobrą próbę ponownie oddał Robin Pedersen – 205,5 metra. Kobayashi nie będzie miło wspominał piątkowych lotów, bo w drugiej serii nie doleciał do dwusetnego metra. Niko Kytosaho pokazał, że jego pierwsza próba to nie był przypadek, skacząc 218,5 metra. Aleksander Zniszczoł oddał lot na 215,5 metra, co minimalnie pogorszyło jego pozycję. Wiatr przy locie Polaka pokazywał 0,00 m/s.

Doskonale zaprezentował się Piotr Żyła, który przekroczył 220 m. Stracił jednak trochę punktów przez niższe noty z racji niezbyt dobrego lądowania. Swojego miejsca nie utrzymał Lovro Kos po locie na odległość 210 metrów. Fantastyczna dyspozycja Timiego Zajca, która daje mu na ten moment pozycję lidera klasyfikacji po dwóch seriach. Drugi Stefan Kraft, trzeci Forfang. To zwiastuje wielkie emocje przed dalszą częścią zawodów o mistrzostwo świata w lotach.

źródło: Skijumping.pl w serwisie X
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ