Piłkarze Legii aresztowani. Jakie będą konsekwencje skandalu w Holandii?

Bez cienia wątpliwości – to może być jedna z najdziwniejszych historii tego roku w polskim futbolu. Jak donosi Piotr Kamieniecki z TVP Sport, po wczorajszym spotkaniu AZ Alkmaar z Legią Warszawa, doszło do nieprawdopodobnego skandalu, którego efektem było zatrzymanie Josue oraz Radovana Pankova, a także przepychanki holenderskich służb porządkowych z m.in. Dariuszem Mioduskim.

O co tutaj chodzi?

Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że na ten moment nieznany jest powód takiego zachowania względem przedstawicieli stołecznego klubu. Według doniesień wspomnianego Piotra Kamienieckiego, po podjęciu decyzji o zamknięciu stadionu, piłkarzom Legii utrudniono udanie się do autokaru. Wygląda na to, że mediacja postanowił przeprowadzić właściciel Legii – Dariusz Mioduski, ale sam „oberwał” od ochrony. Dosłownie, bowiem naruszona została jego nietykalność cielesna. Finalnie, Josue oraz Pankov zostali skuci i zatrzymani do wyjaśnienia. O co właściwie Portugalczyk i Serb są oskarżeni? No cóż, nie wiadomo.

REKLAMA
źródło: twitter/PKamieniecki

Tutaj nie ma miejsca na żarty

Wydaje się – chociaż to jedynie nasze przypuszczenia, że policja i służby porządkowe zastosowały środki nieadekwatne do sytuacji. I to najdelikatniej rzecz ujmując. Oczywiście, z wyrokami powinniśmy poczekać na informacje drugiej ze stron. Z relacji świadków nie wynika jednak żaden racjonalny powód, dlaczego piłkarze mieliby zostać aresztowani, a działacze – włącznie z Dariuszem Mioduskim „potraktowani pałkami”. Widzimy jednak, że nadmierna agresja służb generuje chęć rewanżu ze strony kibiców Legii, którzy w mediach społecznościowych już zapowiadają „zemstę” w rewanżu. Wygląda na to, że służby, mające zaprowadzić porządek jedynie eskalowały sytuację.

źródło: twitter/JJ1916JJ

Nie będziemy także owijać w bawełnę. Gdyby podobna sytuacja działa się w Warszawie, Legia prawdopodobnie zostałaby wykluczona z europejskich pucharów. Jeśli przedstawiciele stołecznego klubu mają pewność braku swojej winy, a zostali po prostu zaatakowani, muszą doszukiwać się surowej kary dla Holendrów. Na takie praktyki po prostu nie powinno być zgody. Doszło do skandalu, który w tym momencie trudno pojąć zdrowym rozsądkiem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,725FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ