Piast jak Riga. Śląsk Wrocław nie dał rady w Gliwicach

Wicemistrzostwo Polski w sezonie 2023/24 było wynikiem ponad stan. Kibice Śląska Wrocław mogą wkurzać się na takie słowa, jednak Jacek Magiera nie dysponował kadrą, która gwarantowała walkę o czołowe lokaty. Szkoleniowiec wycisnął 200% możliwości z grupy piłkarzy, którymi dysponował. Jednocześnie po udanym sezonie stracił swojego lidera w osobie Erika Exposito. Remis z Lechią Gdańsk i porażka z Riga FC pokazał, że Śląsk czeka trudny sezon. Mecz przeciwko gliwiczanom miał być przełamaniem lub jeszcze bardziej skomplikować sytuację. Piast zdawał sobie jednak sprawę, że Śląsk na starcie rozgrywek ma swoje problemy…

Śląsk w pierwszej połowie wypracował 0.09 xG

Można by przymknąć na to oko, gdyby podopieczni Magiery zachowali czujność w defensywie. Niestety, już w 8. minucie Grzegorz Tomasiewicz wypuścił na wolne pole Michaela Ameyawa, a ten zdołał pokonać Rafała Leszczyńskiego. Umówmy się, to jednak z tych bramek, w których śmiało można dodać w tle muzykę z Benny’ego Hilla lub smutną melodię na flecie z Titanica. Śląsk, zamiast skasować próbę rywala, zrobił wszystko by umożliwić mu szczęśliwą finalizację.

REKLAMA
źródło: CANAL+ SPORT on X

W dalszej części gry wydawało się, że Śląsk Wrocław może pokusić się o wyrównanie. Czujność Frantiska Placha sprawdził Matias Nahuel, co finalnie okazało się jedyną celną próbą zespołu Jacka Magiery przed zmianą stron. Co było dalej? Murawę opuścił kontuzjowany Jorge Felix, a tuż przed Arkadiusz Pyrka sfinalizował okazję poprzedzoną strzałem Ameyawa. Gospodarze byli konkretni i bez cienia wątpliwości, lepiej grali w piłkę. Wicemistrz Polski prezentował się po raz kolejny rozczarowująco i właściwie trudno szukać pozytywów w postawie drużyny z Wrocławia.

źródło: CANAL+ SPORT on X

Scenariusz drugiej połowy możemy opisać krótko. Śląsk Wrocław próbował walczyć o gola kontaktowego, ale niewiele z tego wynikało. Najsmutniejsze w tym wszystkim, że gliwiczanie nie grali dzisiaj jakiegoś wielkiego meczu. Wykorzystali dwie szansy, a po zmianie stron spokojnie bronili przewagi. W starciu z Lechią Gdańsk odrabianie strat się powiodło. Z Rigą i Piastem nie.

Piast Gliwice — Śląsk Wrocław 2:0 (Ameyaw 8′, Pyrka 45+3′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ