Piast Gliwice wciąż niepokonany na zimę. Ale Stal krwi napsuła

Lepiej 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy nie dało się zacząć, niż oglądając mecz w Gliwicach. Na Śląsk przyjechała Stal Mielec, aby zmierzyć się z niepokonaną w lidze od końca listopada ekipą Aleksandara Vukovicia. I mecz wyglądał właśnie tak, że to Piast Gliwice prowadził grę i miał kontrolę nad jej przebiegiem. Ale Stal mu trochę krwi napsuła.

Piast Gliwice od pamiętnej porażki z Górnikiem Zabrze (0:1) nie schodził z boiska pokonany przez 5 kolejnych spotkań. Co więcej, czterokrotnie nie tracił bramki. Co więc mogło pójść nie tak w meczu ze Stalą, która w pięciu ostatnich spotkaniach wygrała tylko raz?

REKLAMA

Piast Gliwice grał, Stal Mielec strzelała

Przez długi czas wydawało się, że spotkanie pójdzie po myśli gliwiczan. Rywal z województwa podkarpackiego przez długi czas nie mógł stworzyć choćby jednej składnej akcji. Ba, problemem dla mielczan było wymienienie między sobą trzech celnych podań. Ale trzeba pamiętać, że to jest Ekstraklasa.

Stal Mielec w praktycznie swojej pierwszej okazji zdołała wpakować piłkę do bramki. Po dośrodkowaniu w pole karne z rzutu rożnego mieliśmy do czynienia z małym pinballem, po którym zawodnikom Piasta nie udało się skutecznie wyekspediować piłki z dala od swojej bramki. Ta trafiła za to pod nogi Krystiana Getingera, a wahadłowy gości sobie ją przyjął i technicznym strzałem po ziemi pokonał Frantiska Placha. Stal Mielec prowadziła więc od 36. minuty, choć nic na to nie wskazywało.

Bolesny był to cios dla gospodarzy, ale to była ich wina. Jakby zdołali swoją przewagę przełożyć na choćby jednego gola, to taka sytuacja nie miałaby miejsca. A dobre szanse na gola przecież mieli. Po wycofaniu piłki od Erika Jirki uderzał Jorge Felix – został zablokowany. Po fatalnym zachowaniu Matthew Guillaumiera i odbiorze tuż przed bramką znalazł się Michał Chrapek – jego strzał obronił Jakub Mądrzyk. Dwukrotnie uderzał też z dystansu Miłosz Szczepański, lecz dwukrotnie było tylko blisko. Nie mówiąc już, o wielu wrzutkach w pole karne gości i blokowane strzały głową.

W drugiej połowie problemów Piasta ciąg dalszy. Strata piłki na swojej połowie, co skutkuję akcją Roberta Dadoka. Powstrzymać go próbował Igor Drapiński, ale zrobił to nieprzepisowo, za co Stal Mielec otrzymała rzut karny. Do niej podszedł oczywiście etatowy wykonawca jedenastek w ekipie mielczan – Piotr Wlazło i strzałem w środek podwyższył na 2:0. Tym samym zrównał się liczbą bramek z Bartoszem Kapustką i wraz z zawodnikiem Legii Warszawa są najskuteczniejszymi Polakami w naszej lidze.

Piast Gliwice poddawać się nie zamierzał

Gliwiczanie byli w ciężkiej sytuacji, lecz na ratunek przyszli piłkarze Stali. Już w pierwszej połowie zdarzało im się podejmować złe decyzje w rozegraniu piłki, więc zdarzyło im się to także po przerwie. Tym razem już nie obyło się bez przykrych dla mielczan konsekwencji. Jorge Felix ruszył na przebój, wbił się między dwóch zawodników i sytuacyjnym strzałem wcisnął piłkę przy krótkim słupku. Piast Gliwice zawsze może liczyć na swojego lidera ofensywy.

Bramka Hiszpana ewidentnie pozwoliła nabrać wiatru w żagle jego drużynie. Gospodarze zrobili się aktywniejsi i bardziej chętni do gry ofensywnej. Wyglądało to tak, jakby wrzucili wyższy bieg. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po wielopodaniowej akcji w pole karne piłkę dograł Akim Zedadka, strzał Erika Jirki został zablokowany, ale szczęście uśmiechnęło się do graczy Piasta. Futbolówka spadła pod nogi Chrapka, a ten doskonale wiedział, co z nią zrobić i strzelił gola dającego remis. To jednak nie wystarczyło gospodarzom, którzy po dogonieniu Stali chcieli biec dalej – po zwycięstwo.

Głównie ich próby ograniczały się do uderzeń z dystansu. Próba Szczepańskiego wylądowała na poprzeczce, zaś uderzenie Zedadki minęło bramkę. Groźniej zrobiło się w 85. minucie, gdy z bliska uderzał Jirka, lecz Mądrzyk dobrze wyszedł, skrócił kąt i odbił piłkę zmierzającą do bramki. W doliczonym czasie gry za faul na Eriku Jirce drugą żółtą kartkę obejrzał Wlazło, przez co Stal Mielec kończyła mecz w dziesiątkę.

Mimo tarapatów Piast Gliwice zdołał się odkuć i wrócić do meczu. Na strzelenie trzeciej bramki i wygranie meczu jednak sił już nie starczyło. Mimo to gliwiczanie wciąż są niepokonani po wznowieniu rozgrywek, a ich seria bez porażki w lidze wynosi 6 meczów.

Piast Gliwice – Stal Mielec 2:2 (Felix 59′, Chrapek 71′ – Getinger 36′, Wlazło 53′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,766FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ