Bologna kontra Genoa. Thiago Motta kontra Alberto Gilardino. Obaj ex-piłkarze, a obecnie trenerzy chcieli zdobyć w tym meczu komplet punktów. Nie udało się to jednak żadnemu z nich, bo na Stadio Dell’Ara padł remis 1:1.
Bezzębni gospodarze, bezlitośni goście
Od samego początku zawodnicy Bologni kontrolowali przebieg gry, a piłka chodziła między nimi jak po sznurku. Udokumentowaniem ich przewagi mogła być bramka, ale groźne uderzenie z dystansu Riccardo Orsoliniego obronił Josip Martinez. Jedni grali w piłkę, drudzy strzelili gola. Rzut wolny z narożnika pola karnego był świetną okazją do zdobycia bramki, z czego skrzętnie skorzystał Albert Gudmundsson. Islandczyk posłał precyzyjny strzał w kierunku dalszego słupka, nie dając szansy Federico Ravaglii na interwencję. Podopieczni Thiago Motty chcieli jakoś zareagować, jednak nie wychodziło im to kompletnie. Niby posiadali piłkę, ale nie potrafili przebić się przez defensywę gości. Zadanie to było ciężkie, bo Genoa dobrze zabezpieczała dostęp do własnej bramki. Nie pomagali także kibice, którzy głośno wyrażali swoje niezadowolenie. Finalnie, na przerwę zawodnicy schodzili przy akompaniamencie gwizdów.
Bologna walczyła do końca
Po wyjściu z szatni Bologna nie stała się bardziej przekonująca. Ratować sytuację postanowił trener, który dokonał potrójnej zmiany, ściągając m.in. Urbańskiego, lecz nie zdało się to na wiele. Genoa broniąca się całą drużyną nie dawała pola do popisu ofensywnym zawodnikom gospodarzy. Jak nie obrona, to bramkarz. Jak nie bramkarz, to przepisy. W 73. minucie strzał sprzed szesnastki oddał Michael Aebischer, ale Josep Martinez doskonale interweniował. Chwilę później golkipera gości pokonał Riccardo Calafiori, jednak był na pozycji spalonej i bramka nie została uznana. W doliczonym czasie gry szczęścia próbowali zarówno Calafiori jak Joshua Zirkzee, ale Martinez wyczyniał w bramce cuda. Przełom nastąpił w 96. minucie. Zamieszanie w polu karnym najlepiej wykorzystał Lorenzo De Silvestri, doprowadzając do remisu. Genoa rzutem na taśmę mogła wygrać mecz, ale strzał Gudmundssona z rzutu wolnego wyśmienicie obronił Ravaglia. Tym samym Bologna wyszarpała cenny punkt i na ten moment zostaje na wysokim, 5. miejscu w tabeli.
Bologna 1:1 Genoa (De Silvestri 90+5′ – Gudmundsson 20′)
Aut. Mateusz Wiśniewski